Nie zapłaciła rachunku w lokalu. Tak wpadła i trafiła do aresztu
32-latka nie chciała zapłacić rachunku w jednej z gdańskich restauracji. Ponadto była agresywna wobec obsługi lokalu. Kobietę ujęły funkcjonariuszki straży miejskiej. Okazało się, że 32-latka była poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności. Po przeprowadzonych czynnościach została osadzona w Areszcie Śledczym w Gdańsku.
Interwencja gdańskiej straży miejskiej miała miejsce w piątek 4 lipca, około 10:30. Funkcjonariuszki z Referatu Interwencyjnego szły ulicą Długą, gdy podbiegła do nich pracownica jednego z lokali. Powiedziała strażniczkom, że mają problem z klientką.
Była agresywna i nie chciała zapłacić swojego rachunku. W drodze byli już policjanci, których wezwał właściciel. Funkcjonariuszki natychmiast poszły to sprawdzić - relacjonuje straż miejska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Odkłamujemy Bałtyk". Burmistrz Mielna uderza w "paragony grozy"
Kobieta zdążyła wyjść z lokalu i szła ulicą Tkacką. Cały czas krzyczała na pracowników restauracji. Funkcjonariuszki ją zatrzymały. 32-latka była wulgarna i agresywna. Wezwano dodatkowy patrol strażników.
Po kilku minutach dotarli na miejsce policjanci. Okazało się, że 32-latka miała dużo więcej na sumieniu. Była poszukiwana przez funkcjonariuszy celem ustalenia jej miejsca pobytu.
Dodatkowo za wykroczenie kradzieży ma do odbycia karę pozbawienia wolności w wymiarze 10 dni. Kobieta została zatrzymana i przewieziona do komisariatu. Po przeprowadzonych czynnościach 32-latka została osadzona w Areszcie Śledczym w Gdańsku.