Anomalia na Oceanie Spokojnym. Jej źródło może być w kosmosie
Około 10 milionów lat temu mogła wybuchnąć supernowa — sugerują nowe analizy danych astronomicznych. Naukowcy powiązali gwałtowny spadek poziomu izotopu berylu-10 w osadach Pacyfiku z potężną erupcją gwiazdy, która mogła wpłynąć na środowisko naszej planety.
Najważniejsze informacje
- Odkrycie nietypowego nagromadzenia berylu-10 na dnie Pacyfiku sugeruje, że w przeszłości w pobliżu Ziemi mogła wybuchnąć supernowa.
- Badanie danych Gaia potwierdza, że w promieniu około 326 lat świetlnych od Słońca istniało prawdopodobieństwo jednej eksplozji gwiazdowej w ciągu miliona lat od wykrycia izotopu.
- Naukowcy wskazują na 19 gromad gwiazd, które mogły mieć wybuchy w podobnym czasie.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
W głębinach Pacyfiku naukowcy odkryli niezwykły ślad sprzed milionów lat — nietypowe stężenie berylu-10, izotopu powstającego, gdy promienie kosmiczne uderzają w atmosferę Ziemi. Ten niezwykle rzadki fragment sejsmicznego zapisu, utrwalony w morskiej skorupie, stanowi chemiczny ślad wydarzenia o kosmicznej skali. Zespół badaczy z Niemiec zidentyfikował wyraźny pik tego pierwiastka, datowany na około 10 milionów lat temu, co może świadczyć o bliskiej eksplozji supernowej — potężnej śmierci gwiazdy, która na chwilę rozświetliła niebo naszej planety i wpisała się w jej geologiczne dzieje.
Jak wskazuje serwis Science Alert, kolejny zespół badaczy przeanalizował trajektorie Słońca oraz 2 725 pobliskich gromad gwiazd, wykorzystując dane z misji Gaia. Celem analizy było oszacowanie liczby supernowych, które mogły wystąpić w tych gromadach w ciągu ostatnich kilkudziesięciu milionów lat. Wyniki wskazują na około 68-procentowe prawdopodobieństwo, że do wybuchu supernowej doszło w promieniu 326 lat świetlnych od Słońca po czasie odpowiadającym wykrytemu pikowi berylu-10. Naukowcy zidentyfikowali również 19 gromad, w których prawdopodobieństwo takiego wybuchu w zbliżonym okresie przekracza 1 procent.
Nasze wyniki wspierają możliwość gwiezdnego pochodzenia anomalii berylu-10 — czytamy w artykule, który ukazał się w czasopiśmie "Astronomy & Astrophysics".
Otwierają się nowe perspektywy badań
Jak podkreśla serwis Science Alert, sprawa nie jest jednak jeszcze zamknięta. Jeśli wzrost występuje tylko w niektórych częściach Oceanu Spokojnego, sugeruje to, że jakaś lokalna siła, taka jak zmiana prądów oceanicznych, spowodowała koncentrację berylu-10 w tym miejscu. Jeśli jednak przyczyna ma charakter kosmiczny, ten sam wzrost powinien występować na całym świecie w tym samym wieku. Badacze sugerują, że pobranie próbek z różnych lokalizacji mogłoby rozwiać wątpliwości.
Najnowsze badania wskazują, że wpływ zjawisk kosmicznych na Ziemię może sięgać znacznie głębiej, niż wcześniej zakładano. Odkrycia te rzucają nowe światło na relacje między aktywnością gwiazd a procesami geologicznymi zachodzącymi na naszej planecie. Choć obecne analizy nie dają jeszcze ostatecznych odpowiedzi, otwierają ekscytujące perspektywy dla dalszych badań nad tym, jak kosmiczne siły zapisują się w strukturach skalnych Ziemi i kształtują jej historię.