Antyrządowe protesty w Mołdawii. "To sprawka Rosji"

W Mołdawii już od jakiegoś czasu nasilają się antyrządowe protesty. Zdaniem mołdawskiej minister spraw wewnętrznych Any Revenco, za wszystkim stać ma Federacja Rosyjska. – Demonstracje organizują przestępcy, którzy próbują uciec przed wymiarem sprawiedliwości. Działają w porozumieniu z Moskwą – podkreśliła polityk.

Antyrządowe protesty w Mołdawii. "To sprawka Rosji"
Minister spraw zagranicznych Mołdawii Ana Revenco oskarżyła Rosję o próbę destabilizacji kraju (Twitter, Ana Revenco)

Rząd w Kiszyniowie zmaga się z coraz ostrzejszą krytyką. W Mołdawii organizowane są kolejne protesty wymierzone w partię rządzącą. Zdaniem władz, Rosjanom zależy na zdestabilizowaniu sytuacji w kraju.

Demonstracje organizują zbiegli przestępcy. Chcą w ten sposób uciec przed wymiarem sprawiedliwości. Działają w porozumieniu z pewnymi środowiskami. Stoi za nimi Moskwa – oceniła mołdawska minister spraw wewnętrznych Ana Revenco.

Gorąca atmosfera w Mołdawii. Za wszystkim stoją Rosjanie?

Zdaniem przedstawicielki rządu, Rosjanie mają ingerować m.in. w politykę informacyjną kraju. Mają również rozpowszechniać fałszywe informacje o działaniach władz i podległych służbach.

Chodzi o podburzanie społeczeństwa do antyrządowych wystąpień. Korzystają z propagandy, blokują prowadzenie biznesu i próbują zdyskredytować przywódców oraz organy ścigania. Wszystko po to, aby osłabić kraj i wykorzystać go jako kartę przetargową na arenie międzynarodowej – podkreśliła minister.

Dodała, że władze Mołdawii współpracują z innymi krajami, aby móc w razie potrzeby interweniować. – Każda akcja wywrotowa wymierzona w państwo zostanie surowo ukarana – zaznaczyła Ana Revenco.

Antyrządowe protesty w Mołdawii. "Próba destabilizacji kraju"

Jak donosi Ukrinform, protesty w Mołdawii organizują głównie przedstawiciele prorosyjskiej partii Szor. Żądają dymisji prezydenta, rozwiązania parlamentu i przeprowadzenia przedterminowych wyborów. W ostatnim czasie do demonstracji przyłączyło się ugrupowanie Budowanie Europy w Domu (ZPRE). Na czele stoi poszukiwany listem gończym Georgij Kawkaliuk.

Wcześniej antyrządowe wiece w Kiszyniowie skrytykowała prezydent Mołdawii Maia Sandu. Oceniła wówczas, że ich celem jest "destabilizacja sytuacji w kraju". Przywódczyni z zadowoleniem przyjęła nałożenie przez Stany Zjednoczone sankcji na kilku Mołdawian oraz Rosjan za korupcję i próby wpływania na wybory w kraju.

Obejrzyj także: Putin wskazuje palcem kolejny kraj. "Tu byłby duży problem"

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić