Arcybiskup komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim. Mówi też o nowym papieżu
Może spotkanie prezydentów Zełenskiego i Trumpa, do którego doszło przy okazji pogrzebu papieża Franciszka, będzie punktem zwrotnym — taką nadzieję wyraził w rozmowie z PAP zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk.
Najważniejsze informacje
- Prezydenci Ukrainy i USA spotkali się podczas pogrzebu papieża Franciszka.
- Spotkanie odbyło się wbrew watykańskiemu protokołowi.
- Arcybiskup Szewczuk wierzy, że to może być punkt zwrotny dla Ukrainy.
Podczas pogrzebu papieża Franciszka, który odbył się na placu Świętego Piotra, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zajął miejsce w pierwszym rzędzie, co było odstępstwem od watykańskiego protokołu. Zgodnie z nim czołowe miejsca przed bazyliką przysługują delegacji z Argentyny oraz przedstawicielom Włoch. W kolejnych rzędach zaś zasiadają koronowane głowy i reprezentanci innych krajów w kolejności alfabetycznej.
Prezydent Ukrainy siedział w pierwszym rzędzie, jedenaście miejsc od prezydenta USA Donalda Trumpa, co umożliwiło krótkie spotkanie obu przywódców. Według "Telegraph", Watykan celowo złamał protokół, aby umożliwić to spotkanie.
Abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, wyraził nadzieję, że to spotkanie może być przełomowe. Arcybiskup podkreślił, że Ukraina potrzebuje pokoju i nadziei, a Kościół powinien nieść przesłanie, które pomoże narodowi ukraińskiemu przetrwać trudne czasy.
Może spotkanie prezydentów Zełenskiego i Trumpa, do którego doszło przy okazji pogrzebu papieża Franciszka, będzie punktem zwrotnym i sprawi, że głos krwi Ukraińców dojdzie do niebios oraz do możnych tego świata — powiedział w rozmowie z PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie wierzę". Jest reakcja na zmianę narracji Trumpa ws. Rosji
Papież Franciszek, według abp. Szewczuka, robił wszystko, co w jego mocy, aby powstrzymać rosyjską agresję na Ukrainie. - Jednak mam wrażenie, że dopóki żył, jego możliwości i siła były ograniczone ludzką kondycją. Może to właśnie jego śmierć, przejście z ziemi do niebios, sprawiło, że teraz może zdziałać dla nas więcej niż dotychczas? Wierzę, że papież Franciszek modli się za nas i pomaga nam z nieba - dodał duchowny.
Nowy papież
W kontekście zbliżającego się konklawe abp Szewczuk podkreślił, że nowy papież powinien być człowiekiem modlitwy i dobrym dyplomatą.
Potrzebujemy papieża, który będzie budował mosty pojednania i uzdrawiał pamięć narodów - zaznaczył abp Szewczuk.
Arcybiskup przypomniał również o symbolice gołębia, który na początku pontyfikatu papieża Franciszka został zaatakowany przez kruka, ale zdołał uciec. - Wierzę, że ten gołąb symbolizował Ukrainę — naród, który chce budować w pokoju swoją wolność — powiedział.