Awantura kierowców w Poznaniu. Tragiczny finał. Nie żyje 70-latek
Tragiczne informacje po awanturze między kierowcami w Poznaniu. W wyniku zdarzenia do szpitala trafił 70-latek. Miesiąc po incydencie mężczyzna zmarł.
Zdarzenie miało miejsce na początku lipca na ul. Świerzawskiej w Poznaniu. Pomiędzy kierowcami, jak przypomina epoznan.pl, doszło do kłótni i rękoczynów.
W wyniku zdarzenia do szpitala trafił jeden z nich. 70-latek musiał przejść poważną operację. Teraz Radio Poznań poinformowało natomiast, że mężczyzna zmarł.
Już wcześniej podkom. Łukasz Paterski, oficer prasowy poznańskiej policji, potwierdzał, że między dwoma kierowcami doszło do spięcia na drodze. Taksówkarz poruszał się wolno, co wywołało frustrację drugiego kierowcy - zaczął trąbić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawrócił pod prąd na S19. Wszystko się nagrało
"Stał się agresywny"
Mężczyźni wysiedli z pojazdów, po czym doszło do wymiany zdań. Słowne spięcie przerodziło się w rękoczyny.
Według naszych ustaleń, 70-letni kierowca bmw stał się agresywny wobec 19-latka z forda, który w pewnym momencie, najprawdopodobniej chcąc uniknąć agresji ze strony starszego mężczyzny, uderzył go pięścią w polik. Ten upadł na ziemię, uderzając głową o jezdnię. Karetką pogotowia trafił do szpitala - mówił, cytowany przez epoznan.pl.
Radio Poznań informuje, że prokuratura bada, czy nie doszło do przekroczenia granic obrony koniecznej. Ponadto śledczy oczekują na wyniki sekcji zwłok 70-latka.