Awantury na marszu równości. W ruch poszły armatki wodne

Ulicami Lublina przechodzi marsz równości, pierwszy w historii miasta. Jednocześnie zorganizowana jest także kontrmanifestacja. Już na początku poleciały race i zaczął się unosić czarny dym. Policja skierowała w okolice demonstrujących armatki wodne.

Marsz Równości w Lublinie. Kontrmanifestanci ścierali się z policją
Źródło zdjęć: © Twitter
Katarzyna BogdańskaMaciej Deja

Petardy, racec, wyzwiska i policyjne syreny - tak wygląda do tej pory marsz równości w Lublinie. Próbują go blokować przeciwnicy - by uniknąć konfrontacji, trzeba było zmienić trasę przemarszu.

Mimo to przeciwnicy dalej utrudniają przejście. Sytuacja jest cały czas bardzo nerwowa. W kierunku policji polecały jakieś przedmioty. TVN24 donosi, że były to butelki i kamienie. By rozgonić agresywnych kontrmanifestantów, policja użyła armatek wodnych i granatów hukowych.

Na nagraniach widac, że najbardziej krewkie osoby zostały zatrzymane. Potwierdza to Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka. Policja miała wobec nich użyć również pałek, gazu łzawiącego, a nawet kul gumowych.

Początek Marszu

Manifestujący spotkali się przed Zamkiem Lubelskim. Po burzliwym początku organizatorzy wygłosili krótkie przemówienia. Zabrała też głos matka jednego z nich, przekonując, że rodzice także wspierają swoje dzieci homoseksualne.

Środowiska narodowe natomiast początek swojej kontrmanifestacji zaplanowały na godz. 12.30 na samym dole ul. Kowalskiej, w okolicach Pomnika Hieronima Dekutowskiego "Zapory".

Można oglądać transmisję z marszu na żywo na Facebooku:

Awantura o Marsz

Sąd Apelacyjny w Lublinie uchylił wcześniejszą decyzję Sądu Okręgowego o zakazie organizacji Marszu Równości. Wcześniej Sąd Okręgowy w Lublinie podtrzymał decyzję prezydenta Lublina, Krzysztofa Żuka, który zakazał ogranizacji marszu w najbliższą sobotę. Tłumaczył, że zrobił to ze względów bezpieczeństwa. Zażalenie na jego postanowienie złożyli organizatorzy marszu.

- Zgromadzenia są istotnym instrumentem demokracji bezpośredniej - podkreślała sędzia w uzasadnieniu. - Możliwość organizacji manifestacji gwarantuje członkom społeczności wpływ na władze publiczne. Wszelkie ograniczenia powinny być traktowane jako wyjątek - dodawała.

Zobacz także: ONR nie odpuścił. Próbował zatrzymać Paradę Równości

Podkreśliła także, że obowiązek zapewnienia ochrony bezpieczeństwa organizatorom i uczestnikom pokojowych zgromadzeń ciąży na organach państwowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew