Aż wyszła z samochodu. Niesie się nagranie z Bydgoszczy
Kanał "Stop Cham" opublikował nagranie z Bydgoszczy, które błyskawicznie obiegło sieć. Materiał wywołał falę komentarzy, w których internauci krytykowali zarówno kierowcę, jak i kobietę uczestniczącą w incydencie.
"Stop Cham" to jeden z najpopularniejszych kanałów na YouTube w Polsce, który od lat dokumentuje niebezpieczne i kontrowersyjne zdarzenia na drogach. Misją kanału jest nie tylko uwidocznienie agresji i nieodpowiedzialnych zachowań kierowców, ale również edukacja i zwiększenie świadomości na temat kultury jazdy.
Na kanale regularnie pojawiają się nagrania przesyłane przez użytkowników dróg, dokumentujące różne sytuacje na polskich ulicach. Jednym z takich materiałów jest zdarzenie z Bydgoszczy, które miało miejsce 12 września. Konflikt rozpoczął się podczas wyjazdu z miejsca parkingowego i próby podjechania pod wzniesienie, co zirytowało innych kierowców. "Kobieta postanowiła odegrać się na autorze nagrania" - czytamy w opisie filmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca chyba stracił głowę. Ciężarówka jechała na czołowe
Autorzy nagrania szczegółowo opisali zachowanie uczestniczki: "Kobieta zaczęła pokazywać gesty powszechnie uważane za obraźliwe, potem wysiadła, zaczęła krzyczeć, szarpać drzwi, a na końcu opluła szybę. Po odjeździe zatrzymała się, otworzyła drzwi i po raz kolejny chciała opluć samochód".
Zdarzenie szybko wywołało falę komentarzy. Internauci nie szczędzili krytyki ani kierowcy, ani kobiecie.
"Patrząc na oznaczenia auta, to powinna być jego pasażerem", "W takich sytuacjach powinna być opcja powiadomienia odpowiednich służb, aby skierować osobę na ponowny egzamin. To jest tragedia, żeby jeździć w taki sposób", "Obie strony to jakaś patologia", "Ja bym zadzwonił na policję i powiedział, że prawdopodobnie ktoś pod wpływem jeździ samochodem", "Obydwie baby siebie warte" - czytamy w komentarzach.
Zobacz nagranie: Nie potrafiła wyjechać z parkingu - w ruch poszły wyzwiska