Bosak: tysiące polskich ciężarówek na granicy. MSWiA: to dezinformacja
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak zapowiedział interwencję ws. ciężarówek polskich przewoźników rzekomo "uwięzionych" na Białorusi po zamknięciu granicy. MSWiA podaje, że chodzi o 130 pojazdów, a nie ponad tysiąc, jak twierdzi lider Konfederacji.
Najważniejsze informacje
- Krzysztof Bosak twierdzi, że ponad tysiąc polskich ciężarówek utknęło na Białorusi.
- MSWiA informuje, że chodzi o ok. 130 pojazdów.
- Zamknięcie granicy ma związek z bezpieczeństwem po manewrach wojskowych.
Zamknięcie granicy polsko-białoruskiej
Od 12 września wszystkie przejścia graniczne z Białorusią pozostają zamknięte. Decyzja dotyczy zarówno transportu drogowego, jak i kolejowego. Ruch został wstrzymany w obu kierunkach, co wywołało niepokój wśród polskich przewoźników.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Spór o liczbę ciężarówek na Białorusi
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej przed kancelarią premiera mówił o "ponad tysiącu ciężarówek uwięzionych przez polski rząd na Białorusi". Według niego przewoźnicy nie mają możliwości powrotu do kraju, co generuje wysokie straty.
Rząd odpowiada na zarzuty przewoźników
MSWiA podaje, że na Białorusi znajduje się ok. 130 polskich pojazdów. Rzeczniczka resortu Karolina Gałecka stwierdziła, że informacje o 1500 ciężarówkach to "powielanie białoruskiej dezinformacji". Resort zapewnia, że bierze pod uwagę sytuację przedsiębiorców.
Zamknięcie granicy polsko-białoruskiej jest podyktowane troską o bezpieczeństwo Polaków. Bezpieczeństwo jest priorytetem. Wielokrotnie informowaliśmy, że w momencie kiedy służby poinformują nas o braku zagrożenia, zamknięcie granicy nie będzie wydłużane - powiedziała Gałecka.
Apel o zielony korytarz i argumenty rządu
Przedstawiciele branży transportowej apelują o utworzenie "zielonego korytarza" dla powrotu ciężarówek. Minister Marcin Kierwiński podkreślił, że zamknięcie granicy wynika z troski o bezpieczeństwo Polaków i zostanie zniesione, gdy zagrożenie minie.
Oczywiście, że ze względu na kwestie gospodarcze zrobimy wszystko, aby ten okres zamknięcia był jak najkrótszy. Ale decyzja, którą podpisałem, decyzja o zamknięciu przejść granicznych, to jest decyzja bez podania okresu, decyzja do odwołania - powiedział.
Przewoźnicy krytykują krótki czas na reakcję
Według Bosaka przewoźnicy mieli tylko dwa dni na opuszczenie Białorusi, co było zbyt krótkim terminem. Minister Kierwiński odpowiada, że decyzja została ogłoszona z wyprzedzeniem, a przewoźnicy powinni korzystać z alternatywnych tras.
Źródło: PAP