Brytyjskie śledztwo po śmierci polskiego imigranta. Miał powiesić się w ośrodku koło lotniska Heathrow

Brytyjskie MSW potwierdziło śmierć imigranta z Polski, który do niedawna przebywał w areszcie imigracyjnym pod Londynem a potem w tragicznych okolicznościach trafił do szpitala. Po niespełna tygodniu odłączono aparaturę podtrzymującą jego życie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Bruno Vincent / Equipa/Getty Images

Po śmierci Polaka w ośrodku Harmondsworth Immigration Removal Centre ruszy specjalne śledztwo. Kierować ma nim rzecznik praw więźniów (Prisons and Probation Ombudsman). Według doniesień "The Independent" 28-latek z Polski miał powiesić się po południu 3 września.

MSW teraz potwierdza śmierć tego człowieka, choć rzecznik ministerstwa twierdził wcześniej, że nie wie o żadnej tragicznej śmierci w tej placówce. Odłączyli Polaka od szpitalnej aparatury w czwartek, 7 września - donosi dziennik.

Pierwsze informacje o śmierci, czy też próbie samobójczej, pojawiły się już kilka dni temu. Przekazywali je mieszkańcy Harmondsworth pracownikom wspierającej ich organizacji SOAS Detainee Support (SDS).

Wiele osób donosiło nam, że mężczyzna z Polski powiesił się w chwili, gdy po obiedzie wszystkich zatrzymanych odesłano i zamknięto w celach. Strażnicy zorientowali się, co się dzieje a po mężczyznę pośpiesznie przyjechała karetka - mówi rzeczniczka SDS.

Tragiczne wydarzenia z udziałem imigranta z Polski miały wstrząsnąć większością z 400 zamkniętych tam mężczyzn. SDS twierdzi, że po jego domniemanej próbie samobójczej wiele osób cierpi na stany lękowe, inni przestali przyjmować pokarmy.

Ludzie z Harmondsworth dzwonią do nas od tygodnia. Widzieli jego ciało i boją się, że za chwilę sami mogą znaleźć się w takiej sytuacji. Boją się, że też tam umrą - twierdzi rzecznik fundacji Charity Medical Justice.

Nie ma informacji o powodach przetrzymywania obywatela Polski w tym ośrodku. W styczniu tego roku "The Independent" donosił, że od 2010 liczba osób zatrzymywanych w Harmondsworth wzrosła przynajmniej pięciokrotnie. Przytoczono w artykule historię innego Polaka trzymanego za kratami tego samego ośrodka aż 5 miesięcy. Jego winą było "nadużywania praw obywatela UE". Na czym polegało? Rzecznik fundacji Bail for Immigration Detainees tłumaczył w gazecie, że człowiek ten urządził urodziny w parku. Z kolei obywatela Włoch trzymano za kratami 8 miesięcy po zgubieniu włoskiego dowodu osobistego.

Obraz
© Bruno Vincent / Equipa/ Getty Images

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos