Chińczycy walczyli dla Rosjan. Są w rękach Ukrainy
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, ogłosił, że ukraińska armia zatrzymała dwóch chińskich obywateli walczących po stronie Rosji. Zełenski wezwał społeczność międzynarodową, w tym Stany Zjednoczone i Europę, do reakcji na zaangażowanie Chin w konflikt. Podkreślił, że działania Rosji są sygnałem, iż Putin nie zamierza zakończyć wojny.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował, że ukraińska armia zatrzymała dwóch chińskich obywateli, którzy walczyli w szeregach rosyjskiej armii na terytorium Ukrainy. Zdarzenie miało miejsce w regionie Doniecka, a zatrzymani posiadali przy sobie dokumenty tożsamości oraz karty bankowe.
Zełenski zaapelował do Chin o wyjaśnienia w tej sprawie. Podkreślił, że zaangażowanie Chin w konflikt, nawet pośrednie, wymaga odpowiedzi ze strony społeczności międzynarodowej. Prezydent Ukrainy zlecił swojemu ministrowi spraw zagranicznych natychmiastowy kontakt z Pekinem w celu uzyskania wyjaśnień.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Mamy informacje sugerujące, że w jednostkach okupanta jest o wiele więcej obywateli Chin niż tylko tych dwóch. Obecnie weryfikujemy wszystkie fakty. Poleciłem Ministrowi Spraw Zagranicznych Ukrainy, aby natychmiast skontaktował się z Pekinem i wyjaśnił, w jaki sposób Chiny zamierzają zareagować - podkreśla, cytowany przez ladbible.com
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymani Chińczycy zostali przekazani w ręce Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, która prowadzi dalsze działania śledcze. Zełenski podkreślił, że istnieją podejrzenia o większą liczbę chińskich obywateli w rosyjskich jednostkach.
Rosja, która od trzech lat prowadzi wojnę w Ukrainę, nieustannie poszukuje nowych sposobów na kontynuowanie działań wojennych. Niedawno rosyjski prezydent Władimir Putin powołał kolejnych 160 tys. mężczyzn do armii.
Prezydent Ukrainy apeluje do świata
Zełenski wezwał społeczność międzynarodową, w tym Stany Zjednoczone i Europę, do reakcji na zaangażowanie Chin w konflikt. Podkreślił, że działania Rosji są sygnałem, iż Putin nie zamierza zakończyć wojny.
Według najnowszych informacji Ukraińcy wycofują się pod naporem Rosjan z obwodu kurskiego. Wojskowi zmagali się z atakami rosyjskich dronów i artylerii. Władimir Putin obrał sobie jako jeden z głównych celów odzyskanie kontroli nad utraconym terytorium.
Dla Moskwy fakt, że Ukraińcy zdołali się tak długo utrzymać na części jej terytorium, jest wizerunkową klęską. Niestety, Siły Zbrojne Ukrainy straciły mnóstwo żołnierzy w obwodzie kurskim. Operacja, rozpoczęta w sierpniu zeszłego roku, sprawiła także, że Kijowowi zabrakło sił na innych odcinkach frontu, stąd ostatnie postępy Rosjan.