Chiny wściekłe. Grożą odwetem Amerykanom

256

Chiny zareagowały gniewem i groźbami odwetu po tym, jak amerykańskie wojsko zestrzeliło balon obserwacyjny, który przeleciał nad Alaską i Montaną, centralną częścią Stanów Zjednoczonych i został zestrzelony nad Atlantykiem. Incydent pobudza konflikt między dwoma państwami.

Chiny wściekłe. Grożą odwetem Amerykanom
"Balon szpiegowski" zestrzelony. Chiny zareagowały złością (PAP)

Oficjalne oświadczenie chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych opublikowane w niedzielę wyraziło "silne niezadowolenie i protest" w związku ze zestrzeleniem balonu, który według Pekinu był "bezzałogowym cywilnym statkiem powietrznym", wystrzelonym wyłącznie w celu zebrania danych pogodowych i zepchniętym z kursu przez wiatr.

Strona chińska wielokrotnie informowała stronę amerykańską, po weryfikacji, że sterowiec ma charakter cywilny i wleciał do USA z powodu działania siły wyższej, co było czystym przypadkiem – upiera się chińskie MSZ, cytowane przez "The Times".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Martwy wieloryb na Hawajach. Zaskakujące, co wykazała sekcja
Naleganie strony amerykańskiej na użycie siły i atakowania cywilnych bezzałogowych statków powietrznych jest wyraźną przesadą i poważnym naruszeniem praktyki międzynarodowej. Chiny zastrzegają sobie prawo do podjęcia dalszych działań w odpowiedzi – podkreśla chińskie MSZ.

Urzędnicy amerykańscy czekali, aż balon znalazł się nad Atlantykiem, zanim zestrzelili go w sobotę, podkreślając, że w przeciwnym razie szczątki urządzenia mogłyby kogoś zranić.

Do czego Chińczycy mogliby chcieć wykorzystać balon szpiegowski? Polscy eksperci nie wierzą w tłumaczenia Pekinu. Zwracają uwagę, że w stanie Montana, gdzie pierwszy raz zauważono balon, znajduje się stanowisko dowodzenia 341. Skrzydła Rakietowego. To jednostka mająca pod swoją komendą międzykontynentalne rakiety balistyczne. Być może rozpoznanie tych obiektów było celem Chin.

Nie jest odpowiednie, by sekretarz Blinken odbył podróż do Chińskiej Republiki Ludowej w tym czasie. Odnotowujemy chińskie wyrazy ubolewania, ale obecność tego balonu w naszej przestrzeni powietrznej jest wyraźnym pogwałceniem naszej suwerenności, prawa międzynarodowego i to, co się wydarzyło, jest nie do przyjęcia - oświadczyła Jean-Pierre podczas briefingu prasowego na pokładzie samolotu Air Force One.

Prezydent Biden po raz pierwszy został poinformowany o obecności balonu w amerykańskiej przestrzeni powietrznej we wtorek. Początkowo nie było pewności, czy rzeczywiście należy do Chin. Rzecznik Pentagonu generał Pat Ryder powiedział w piątek, że administracja ma pewność, że jest to "balon szpiegowski".

Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić