Jakub Artych
Jakub Artych| 

Czy Dariusza W. zabiła żona? Biegli zabrali głos

2

Dariusz W. zmarł w tragicznych okolicznościach w marcu 2023 r. Główną podejrzaną w tej sprawie jest jego żona Anna. Prokuratura postawiła jej zarzut zabójstwa. Kobieta do niczego się nie przyznała. Teraz głos w sprawie tragedii zabrali biegli sądowi.

Czy Dariusza W. zabiła żona? Biegli zabrali głos
Czy Dariusza W. zabiła żona? Biegli zabrali głos. Zdjęcie ilustracyjne (Wikipedia)

O tej sprawie pisaliśmy już kilka tygodni temu. Przypomnijmy, że Dariusz W. zmarł w dramatycznych okolicznościach w marcu 2023 roku. Przed kamienicą przy ulicy Miedzianej na warszawskiej Woli zebrały się wówczas służby ratunkowe, a policja zatrzymała żonę zmarłego, Annę W.

Prokuratura postawiła kobiecie zarzut zabójstwa. Anna W. nie przyznała się do popełnienia przestępstwa.

Śmierć mężczyzny nastąpiła wskutek zadania ciosu nożem w szyję. Jednakże pytanie, czy to Anna W. była sprawcą tego śmiertelnego ataku, nadal pozostaje bez odpowiedzi. Obecnie brakuje pewności co do tego, kto zadał cios.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najpierw się przeżegnał, a potem pobił pracownika Straży Jasnogórskiej

Jak podkreśla "Super Express", na poniedziałkowej rozprawie sąd wysłuchał opinii biegłych, którzy pomagają w wyjaśnieniu krwawych wydarzeń z marca ubiegłego roku. Wyniki badań wskazują, że Dariusz otrzymał dwa ciosy w szyję w to samo miejsce: jeden pod kątem, drugi w poziomie. Drugi okazał się śmiertelny, bo przeciął tętnicę szyjną.

Rana nie pozwala wykluczyć ani potwierdzić, czy pokrzywdzony sam sobie ją zadał - powiedziała biegła.

Jak czytamy, druga z powołanych do sprawy biegłych wypowiadała się w sprawie śladów krwi w mieszkaniu. Było ich pełno. Po wyjęcia ostrza z szyi krew zaczęła tryskać z przeciętej tętnicy.

Zabójstwo na Woli. Świadkowie o tragedii

Zeznania świadka rzucają nowe światło na relacje w małżeństwie Dariusza i Anny W. Wyłonił się z nich obraz trudnej rzeczywistości, w której nie brakowało konfliktów i problemów. Do tego oboje często pili alkohol. Mężczyzna miał założoną niebieską kartę, ponieważ poza kłótniami, dochodziło do rękoczynów.

Jak wskazał świadek, Dariusz wyznał, że byłby gotów zrobić dla Anny wszystko. Jednakże w miarę upływu czasu narastała frustracja związana z sytuacją w domu, co w końcu doprowadziło go do decyzji o rozwodzie. Mężczyzna próbował targnąć się na swoje życie. Raz taka próba miała miejsce w obecności policjanta, który był wzywany na interwencje do ich mieszkania.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić