Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Dramatyczne chwile pod Poznaniem. 12-latka chciała rzucić się pod pociąg

33

Dramatyczne sceny rozegrały się w podpoznańskim Swarzędzu. W jednym z newralgicznych miejsc pod pociąg chciała rzucić się 12-latka. Bohaterką w tej sytuacji okazała się jej koleżanka.

12-latka chciała rzucić się pod pociąg
12-latka chciała rzucić się pod pociąg (Getty Images)

Niestety, coraz częściej pojawiają się informacje o samobójstwach lub próbach samobójczych nastolatków. W niedzielę pisaliśmy o 14-latce z Tykocina, która zmarła po tym, jak się podpaliła. Do kolejnej tragedii mogło dojść w Swarzędzu pod Poznaniem.

"Super Express" podaje, że 12-latka z tego miasteczka chciała rzucić się pod pociąg. Bohaterką w tej sytuacji została jej koleżanka. Dziewczyna wiedziała o samobójczych planach i bez zbędnej zwłoki powiadomiła o wszystkim dorosłych - zadzwoniła na policję.

Zobacz także: Tona nielegalnego tytoniu. Wielka akcja lubuskich policjantów

Dziennikarze informują, że sprawą zajęli się strażnicy miejscy. Wiedzieli, gdzie należy szukać dziewczynki. Znajdowała się w jednym z newralgicznych miejsc, gdzie często dochodzi do wypadków.

Pociągi intercity pędzą tutaj naprawdę szybko, a maszynista gdy wychodzi z łuku, nie ma czasu na reakcji - powiedział w rozmowie z "SE" Piotr Kubczak, komendant Straży Miejskiej w Swarzędzu.

Udało się uniknąć tragedii

Funkcjonariusze znaleźli zapłakaną dziewczynkę i zapewnili jej pełne bezpieczeństwo. Tym samym zapobiegli tragedii. "SE" relacjonuje, że 12-latka była mocno roztrzęsiona. Powiedziała nawet, że nie ma po co żyć.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić