Droższa antykoncepcja w Chinach. Wprowadzają nowy podatek

Od stycznia Pekin obłoży 13-procentowym podatkiem VAT prezerwatywy oraz leki i środki antykoncepcyjne - przekazała w piątek agencja AP. Zmiana następuje po 30 latach i jest związana z nadzieją Chin na odwrócenie negatywnych trendów demograficznych.

Komentatorzy w mediach społecznościowych szybko podnieśli głos krytyki, podkreślając, że i tak koszty obłożonej VAT-em antykoncepcji będą znacznie niższe niż koszt wychowania i wykształcenia dziecka

Eksperci wskazują, że ograniczenia w dostępie do prezerwatyw mogą zwiększyć zagrożenia dla zdrowia publicznego, zwłaszcza w obliczu rosnącej liczby zakażeń chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV.

Chiny zmagają się ze spadkiem liczby urodzeń, a polityka jednego dziecka, obowiązująca przez ponad 30 lat, znacząco wpłynęła na obecną sytuację demograficzną.

Chodziło o to, żeby spowolnić dynamiczny przyrost ludności w kraju, który wciąż borykał się z niedoborami żywności. Jednak, nawet po liberalizacji prawa w 2015 r., która pozwoliła na posiadanie dwójki dzieci, liczba urodzeń nie wzrosła znacząco.

Jak oszacował tygodnik "Newsweek", w przyszłym roku w Chinach będzie mniej o ok. 3,2 mln. ludzi. W ciągu pięciu lat spadek wyniesie niemal 18 mln, do roku 2050 sięgnie 140 mln, a w roku 2100 roku Chiny będą miały o ok. 782,7 mln mniej mieszkańców niż obecnie - wynika z prognoz ONZ.

Chińskie władze podejmują już liczne działania, aby odwrócić niekorzystne trendy demograficzne. W wielu prowincjach i miastach wprowadzono dopłaty do opieki nad dziećmi oraz inne zachęty finansowe dla rodzin. Podwyżka cen środków antykoncepcyjnych jest postrzegana jako kolejny krok w tej polityce.

Źródło: PAP