"Fakty" miażdżą TVP. Wytknięto absurdy i teorię Ogórek o cenach paliw
W czwartek 9 czerwca w "Faktach" wypunktowano absurdalne fragmenty z programów emitowanych w TVP i TVP Info. Podkreślono, że Telewizja Polska podsyca antyniemieckie i antyunijne nastroje. Za co dostało się pracownikom Jacka Kurskiego?
W ostatnim wydaniu "Faktów" Anita Werner nawiązała do słów Jarosława Kaczyńskiego, który w Sochaczewie znowu mówił o reparacjach wojennych. W kilkuminutowym materiale punktowano rząd oraz Telewizję Polską.
Zaznaczono, że prezes Prawa i Sprawiedliwości kilkukrotnie "mówił o zagrożeniu ze strony Rosji i atakował Niemcy". W "Faktach" nawiązano też do antyniemieckiej i antyunijnej narracji TVP, nazywanej nagminnie "rządową telewizją". Później pokazano fragment "Wiadomości", w którym Donald Tusk mówi "für Deutschland", co zresztą niemal codziennie pojawia się w tym programie informacyjnym.
Za to płacą podatnicy. Nieoglądający też - podkreślił dziennikarz stacji TVN.
Następnie pokazano kolejny urywek, w którym w programie "Plan dnia" Magdalena Ogórek, w rozmowie z politykiem PiS, broniła podwyżek cen paliw na stacjach Orlen. Przy okazji gwiazda TVP Info uderzyła w Niemcy.
Profesor dobitnie o ekspertach TVP. "Ludzie-pieczątki"
Pod koniec materiału reporter "Faktów" stwierdził, że tak agresywnej narracji jak Telewizja Polska "nie reprezentuje nawet PiS". Powiedział też, że równoczesna nagonka na Rosję i Zachód jest mało rozważnym pomysłem.