Izrael w szoku po ataku terrorystów. "Jesteśmy w stanie wojny"

Jesteśmy w stanie wojny i ją wygramy - powiedział w sobotę premier Izraela Benjamin Netanjahu po ataku, który przypuścił na południu kraju Hamas. Palestyńczycy ostrzelali Izrael rakietami, a później wdarli się na jego teren. Trwają ciężkie walki, terroryści mordują cywilów i porywają do Strefy Gazy.

Izrael w szoku po ataku terrorystów. "Jesteśmy w stanie wojny"
Benjamin Netanjahu zapowiedział, że Izrael rozprawi się z terrorystami z Hamasu (Getty Images, SeanGallup)

- Jesteśmy w stanie wojny i ją wygramy - oznajmił w sobotę premier Izraela Benjamin Netanjahu. - Nasz wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie poznał - dodał polityk w oświadczeniu wideo. To jego pierwsza reakcja na atak terrorystów z Hamasu, którzy w sobotę uderzyli na Izrael. Trwają walki, pierwsze doniesienia są szokujące.

W sobotni poranek bojownicy Hamasu zaatakowali Izrael. Najpierw ostrzelali wrogów rakietami wystrzelonymi ze Strefy Gazy, a potem na ulicach kraju pojawili się uzbrojeni żołnierze islamskiej organizacji terrorystycznej. Udało im się nawet zniszczyć jeden czołg Merkava Mark IV, zabijają i porywają żołnierzy oraz cywilów.

W wyniku ataków Hamasu zginęło do tej pory co najmniej sześć osób. Jest pewne, że ofiar będzie znacznie więcej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 06.10, godzina 11:50

Premier Benjamin Netanjahu, cytowany przez "Times of Israel", starał się zagrzać rodaków do walki i zapewnić, że służby wkrótce przejmą kontrolę nad wydarzeniami na południu. To pierwsze publiczne oświadczenie premiera od rozpoczęcia w sobotę nad ranem ataków na Izrael przez Hamas. Palestyńczycy kompletnie zaskoczyli jego służby.

Obywatele Izraela, jesteśmy w stanie wojny. I wygramy ją - mówił polityk.

Na razie doniesienia są dramatyczne. Hamas zaatakował rakietami cele w okolicach Strefy Gazy, a potem na teren Izraela przedostały się uzbrojone grupy bojowników. Na ulicach miast graniczących ze Strefą trwają walki, widać uzbrojonych terrorystów, którzy mordują cywilów i szukają ofiar. Zabijają bez litości żołnierzy, porywają także ich ciała.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Izraelskie władze wysłały wojsko w rejon walk, lotnictwo zaczęło bombardować pozycje Hamasu po obu stronach granicy. Bojownicy mieli zdobyć bazę sił izraelskich oraz posterunek policji w mieście Sderot. Na teren Izraela przedarło się ich 40-50, ale to tylko szacunkowe liczby, bo przez dziury w płocie granicznym dostawali się kolejni.

W akcji są siły specjalne, izraelska flota ruszyła w stronę Strefy Gazy, a lotnictwo namierza pojazdy z bojownikami i niszczy je raz za razem. Walki są krwawe, Palestyńczycy wzywają rodaków do walki, a Hamas prezentuje zdobyte w walce broń i sprzęt. Terroryści bezczeszczą też ciała zabitych żołnierzy z Izraela.

Na ulicach Strefy Gazy urządzili sobie rajd z nagim ciałem zamordowanej żołnierki Sił Zbrojnych Izraela. Panuje wielki informacyjny chaos, a przed ustaniem walk terroryści starają się porwać jak najwięcej obywateli Izraela. Później będą ich chcieli wymienić na swoich pobratymców, którzy siedzą w więzieniach w Izraelu.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić