"Jest chemia". Ekspert o spotkaniu Trumpa z Nawrockim
- Widać, że klimat między prezydentami jest pozytywny. Pojawiły się ciepłe gesty mimo ciężkich dni Trumpa - mówi o2.pl dr Janusz Sibora, ekspert ds. protokołu dyplomatycznego. W środę w Białym Domu doszło do spotkania prezydenta RP Karola Nawrockiego z przywódcą USA Donaldem Trumpem.
Prezydent Karol Nawrocki odbywa pierwszą podróż zagraniczną. W środę, 3 września spotyka się z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Pierwotnie miało zacząć się o godz. 17, ale Nawrocki wyruszył do Białego Domu z ok. 20-minutowym opóźnieniem.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Prezydent Karol Nawrocki został przywitany przez Donalda Trumpa od południowej strony Białego Domu. Po chwili nad ich głowami przeleciały myśliwce, co miało stanowić hołd dla pilota Macieja Krakowiana, który rozbił się F-16 w Radomiu trenując przed Air Show. Dlaczego spotkanie zostało opóźnione?
Widocznie Donald Trump miał coś na głowie. A może po prostu piloci wylecieli później. Do takich sytuacji trzeba być przyzwyczajonym. Warto pamiętać, że w historii bywało gorzej, bo Bronisław Komorowski czekał na Baracka Obamę godzinę - komentuje w rozmowie z o2.pl dr Janusz Sibora, ekspert ds. protokołu dyplomatycznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasz rozmówca dodaje, że spotkanie jest formalnie wizytą roboczą, ale ma elementy wizyty oficjalnej. Ma to być ukłon w stronę polskiego prezydenta. Witanie przywódców od południowej strony Białego Domu ma być zarezerwowane dla oficjalnych, państwowych wizyt.
Widać, że klimat między prezydentami jest pozytywny. Pojawiły się ciepłe gesty mimo ciężkich dni Trumpa - dodaje Sibora. - Na pewno między nimi jest chemia. Myślę jednak, że jeszcze większą chemię prezydent Nawrocki będzie miał z wiceprezydentem USA.
- Poparłem go. Jestem z tego dumny. Nie popieram byle kogo. To była świetna rzecz, bardzo się z tego cieszę. Cieszę się, że Polska jest zadowolona ze swojego prezydenta - powiedział Donald Trump na spotkaniu z dziennikarzami o Karolu Nawrockim.
To konwencjonalne powitanie z naciskiem na wartości jest w stylu Trumpa. Bezwstydnie odważył się powiedzieć, że ingerował w wybory w Polsce. Ale to jest linia polityczna - mówi o2.pl.
Prezydent Karol Nawrocki w Gabinecie Owalnym otrzymał gratulacje od Donalda Trumpa z powodu wygranych wyborów. Polski przywódca swoje pierwsze słowa wypowiedział w języku angielskim. - To na pewno skraca dystans i przyśpiesza rozmowę. Stwarza jednak niebezpieczeństwo pułapki językowej - kończy Sibora.
Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl