Kiedy dziecko zobaczy ojca? Ukraińskie żony mają dość

Wojna w Ukrainie ciągnie się już dwa lata i to okres, gdy tysiące mężczyzn są z dala od domu i swoich bliskich. Muszą być na froncie, gdzie bronią ojczyzny i gdzie ta ich potrzebuje najbardziej. Ale ten stan nie może trwać wiecznie. Ukraińskie żony mają dość i domagają się zmian w armii, by ich mężowie częściej wracali do domów.

ODESSA, UKRAINE - 2023/11/11: Protesters seen gathering at Dumskaya Square during the demonstration. Another protest against unnecessary budget expenditures took place near City Hall on Dumskaya Square. Participants argued that all budget funds should go to the needs of the Armed Forces of Ukraine rather than secondary expenses like buying New Year's trees or renovating buildings and roads. They initiated their first protest in August 2023 and have been continuously demonstrating since then. (Photo by Viacheslav Onyshchenko/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)Żony ukraińskich żołnierzy mają dość i domagają się zmian w wojsku
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images

Dwa lata walk i marzeń o wolności, dwa lata poświęceń i przelanej krwi, a końca nadal nie widać. Ukraińcy od 24 lutego 2022 roku walczą z rosyjską napaścią i mogą mieć już serdecznie dość konfliktu, który Rosja wywołała, by podporządkować sobie ich kraj. Na to Moskwa liczy, że ludzie tak zmęczą się wojną, aż po prostu odpuszczą na dobre.

W największych miastach Ukrainy odbyły się duże akcje protestacyjne. Kobiety domagały się demobilizacji części żołnierzy i ustalenia nowych, sprawiedliwszych warunków służby. Żony i partnerki wojskowych skarżą się, że armia nie daje urlopów, a dzieci już od prawie dwóch lat nie widzą ojców. A ci kolejną zimą spędzą na froncie.

To cena, jaką płacą za wolność Ukrainy i za zwycięstwo w wojnie z Rosją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brawurowy atak z powietrza. Piloci Su-25 podjęli duże ryzyko

Problem przeciągającej się służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy i braku rotacji wojska nie jest nowy. Chętnych do walki na froncie nie przybywa, zwłaszcza przed zimą, gdy warunki są szczególnie trudne. A Ukraińcy już dwa lata płacą za marzenia o wolności swoją krwią i końca nie widać. Ludzie są tą wojną bardzo zmęczeni, to fakt.

"Naprawdę chcę, żeby moje dziecko wreszcie przytuliło tatę. Chodzimy po mieście, szczególnie po placach zabaw i widzimy, jak tata spaceruje z dziećmi, a moje dziecko pyta, kiedy pójdzie ze swoim tatą na spacer?" - powiedziała jedna z uczestniczek akcji na Zaporożu. Takich przypadków w całej Ukrainie są tysiące. A rozwiązania nie widać.

Żony i partnerki wojskowych skarżą się, że armia nie daje im urlopów, a dzieci nie widziały ojców od prawie dwóch lat - informuje Radio Swoboda. Kobiety podnoszą, że stan psychiczny żołnierzy jest coraz gorszy. Muszą wypocząć, wymagają pomocy psychologa i czasu spędzonego z rodzinami. Dlatego dziś biją na alarm.

Protestowano w dwudziestu miastach Ukrainy, w tym w Kijowie, Dnieprze, Zaporożu, Odessie, Lwowie, Połtawie, Krzywym Rogu czy Tarnopolu – informują media w Ukrainie. Wiece były pokojowe i spokojne, nad wszystkim czuwała policja. Kobiety skarżyły się, że wojsko okazało się dla ich mężczyzn "pańszczyzną", a końca na razie nie widać.

W marcu miną dwa lata służby, przywieźcie ich do domu, zastąpcie innymi. Jest komu zastąpić naszych mężów. Wystarczy przejść się ulicą, odwiedzić kluby sportowe i nocne - skarżyła się jedna z uczestniczek protestów.

Podniosła przy okazji bolący problem, bo nie wszyscy garną się do służby w armii. Problem dotyczy zwłaszcza młodych, których los kraju nie obchodzi tak bardzo, jak trzydziesto- czy czterdziestolatków. A władze na razie nie zdecydowały się na radykalny krok i przymusowe wcielanie do armii mężczyzn, bez względu na ich wolę

W Rosji odbyła się tylko jedna podobna akcja, która miała miejsce 7 listopada. Około 30 kobiet zebrało się na placu Teatralnym w Moskwie. Miały plakaty z hasłami nawołującymi do rotacji wojskowych. Pikieta nie trwała dłużej niż pięć minut, policja aresztowała uczestniczki. W Krasnojarsku na Syberii władze nie wydały zgody na akcję zorganizowaną przez krewnych żołnierzy. I kropka.

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową