Kamil Karnowski
Kamil Karnowski| 
aktualizacja 

Klienci InPostu są wściekli. Firma gęsto się tłumaczy

144

Tysiące osób w całej Polsce mają problem z odebraniem przesyłek z paczkomatów. Boją się, że zamówione w sieci prezenty nie dotrą do nich przed Wigilią.

Klienci InPostu są wściekli. Firma gęsto się tłumaczy
(Wikimedia Commons CC BY-SA)

Na facebookowym profilu firmy pojawiają się setki negatywnych komentarzy. Ludzie żalą się na zbyt długi czas czekania na paczki i na brak możliwości skontaktowania się z InPostem. Infolinia jest tak przeciążona, że prawie niemożliwe jest, by się na nią dodzwonić.

Nie pomogła nawet świąteczna promocja. InPost oferował darmowego e-booka dla tych, którzy odbiorą paczkę w ciągu 6 godzin od dostarczenia jej do paczkomatu. To jednak nie wystarczyło, by rozładować przedświąteczny natłok przesyłek. Wszystko dlatego, że w tym roku firma odnotowała 150 proc. wzrost ruchu w porównaniu z rokiem ubiegłym - informuje gazeta.pl.

Każdego przedświątecznego dnia 160 tirów, 3000 samochodów kurierskich i 2200 paczkomatów dostarcza w całej Polsce 10 paczek na sekundę i ponad 35000 paczek na godzinę podczas 14-godzinnego dnia pracy – wylicza rzecznik Wojciech Kądziołka.

Firma zapewnia, że wszystkie paczki nadane do 19 grudnia, dotrą do adresatów przed Wigilią. Jednocześnie InPost zaznacza, że nie gwarantuje, iż te, które wysłano później, dotrą na czas.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić