Klientka nie miała maseczki, ale to ekspedientka zapłaci karę. Decyzja sądu w Suwałkach

345

Sąd Rejonowy w Suwałkach wydał ekspedientce nakaz zapłacenia 100 złotych kary za to, że odmówiła sprzedaży towaru klientce bez maseczki.

Klientka nie miała maseczki, ale to ekspedientka zapłaci karę. Decyzja sądu w Suwałkach
(Getty Images, Pixabay)

W połowie lipca do jednego ze sklepów w centrum Suwałk weszła młoda klientka bez maseczki. Jedna z ekspedientek poprosiła ją o zasłonięcie ust oraz nosa. Klientka nie posłuchała prośby i podeszła do kasy. Gdy kobieta nie została obsłużona, zaczęła wygrażać ekspedientce, że zgłosi to policję.

Jak powiedziała, tak zrobiła. Klientka udała się na komendę i złożyła zawiadomienie o wykroczeniu.

Kilka tygodni później wniosek o ukaranie pracownicy sklepu policja skierowała do sądu. Zarzucono ekspedientce wykroczenie przeciwko interesom konsumentów. "Rzecz w tym, że miałam powód, aby nie obsłużyć tej klientki, działałam nie tylko w interesie własnym, ale też społecznym" - broniła się ekspedientka, cytowana przez "Nasze Miasto".

Jak informuje "Nasze Miasto", policjanci prowadzący postępowanie tych argumentów nie przyjęli. "Czyn, o którym nas zawiadomiono, był wykroczeniem w świetle kodeksu wykroczeń" - tłumaczy Anna Wałecka-Chamiuk z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Szokujący wyrok sądu

Podobnie zadecydował Sąd Rejonowy w Suwałkach i wymierzył ekspedientce karę w wysokości 100 zł.

Orzeczenie sądu nie jest prawomocne. Ekspedientka złożyła sprzeciw do wyroku. 16 września sąd drugiej instancji rozpatrzy sprawę ponownie.

Zobacz także: Maseczki w sklepach. Szumowski stawia sprawę jasno
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić