Klientka wybrała plecak i wyszła bez płacenia. Wszystko nagrały kamery
Kradzież miała miejsce w Wągrowcu, w województwie wielkopolskim. Klientka wzięła plecak i opuściła sklep, najprawdopodobniej nie zdając sobie sprawy, że jest nagrywana przez kamery monitoringu. Po udostępnieniu jej wizerunku w mediach społecznościowych, kobieta szybko została rozpoznana.
Kobieta wzięła plecak i wyszła ze sklepu bez płacenia 
O kradzieży poinformowała lokalna "Gazeta Wągrowiecka". Zdarzenie miało miejsce w sklepie w Wągrowcu, który udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcia kobiety. Klientka bezceremonialnie wybrała sobie plecak i opuściła sklep bez dokonania płatności.
"Prosimy o pomoc w odnalezieniu tej bystrej pani, która nie zauważyła, że nasz sklep posiada kamery i pięknie na nich się prezentuje. Personel Top Secret z259 Wągrowiec prosi o zwrot zapożyczonego plecaka lub uregulowanie, za który zapomniała uiścić zapłaty. Termin ma do poniedziałku 30 września, do godziny 11.00. W przeciwnym razie sprawa trafi na policję!" - napisano w poście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaraz miały zamknąć się rogatki. Wtedy bmw ruszyło przez przejazd
Jak poinformowała "Gazeta Wągrowiecka" okazało się, że kobieta została rozpoznana, dlatego część zdjęć została usunięta z mediów społecznościowych. Sklep wyraził nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana polubownie, zanim zostanie przekazana organom ścigania.
Jaka kara grozi za kradzież?
Za kradzież sprawcy kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast jeśli kradzież zostanie uznana za przypadek o mniejszej wadze, możliwe sankcje obejmują grzywnę, ograniczenie wolności lub karę pozbawienia wolności do roku. Okoliczności takie jak wartość skradzionego mienia, sposób działania sprawcy czy jego wcześniejsza karalność mogą wpływać na rodzaj i wysokość wymierzonej kary, co sąd bierze pod uwagę przy podejmowaniu decyzji.
Zgodnie z art. 119 § 1 kodeksu wykroczeń, osoba, która kradnie przedmiot o wartości do 800 zł, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny. Ustawodawca w ten sposób klasyfikuje kradzież o niewielkiej wartości jako wykroczenie, które nie wymaga wprowadzenia bardziej surowych sankcji.
Czytaj także: Trump spotkał się z Zełenskim. "Wojna musi się skończyć"
