Kolejny oszust z Tindera. Mężczyzna wciąż jest na wolności

Kilka mieszkanek Bydgoszczy postanowiło nagłośnić, w jaki sposób zostały oszukane i zmanipulowane przez 47-letniego Marcina O. Mężczyzna, mimo wyroku, nadal pozostaje na wolności. Szczegóły sprawy ujawniono w programie "Uwaga!" TVN.

Kolejny oszust z Tindera? Mężczyzna wciąż jest na wolnościKolejny oszust z Tindera? Mężczyzna wciąż jest na wolności
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images
Edyta Tomaszewska

Najważniejsze informacje

  • Marcin O. oskarżany o oszustwa i manipulacje.
  • Ofiary twierdzą, że mężczyzna wybiera kobiety na stanowiskach.
  • Mimo wyroku, Marcin O. unika odbycia kary.

Kilka kobiet z Bydgoszczy zgłosiło się do redakcji "Uwagi!", oskarżając 47-letniego Marcina O. o oszustwa i manipulacje. Jedną z poszkodowanych jest pani Joanna, właścicielka butiku, która poznała mężczyznę przez internet.

PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie

Pani Joanna twierdzi, że Marcin O. celowo wybiera kobiety na stanowiskach, z których może czerpać korzyści.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na początku znajomości był cudowny. Ciepły i opiekuńczy. Człowiek, który kocha zwierzęta. Modlący się do Boga, codziennie na kolanach. I wydawało mi się, że złapałam pana Boga za nogi. Przez osiem miesięcy wzbudzał moje zaufanie i zaufanie mojej rodziny. Urabiał sobie mnie. Mnie i moją rodzinę - opowiada w programie TVN.

Po tym czasie kobieta straciła pieniądze (40 tys.) i samochód, oszust - pod pozorem oddania go do mechanika - sprzedał go na podstawie sfałszowanej umowy.

Pokrzywdzone kobiety podkreślają, że Marcin O. jest mistrzem manipulacji. Jedna z bohaterek reportażu prawie straciła pracę, po tym jak wysyłał do jej firmy jej nagie zdjęcia, sugerując, że jest prostytutką.

Teraz, po latach, wiem, że on miał w głowie plan. Odciął mnie od moich bliskich. To był proces. Próbował skłócić mnie z wszystkimi, żebym była uzależniona od niego - mówi "Uwadze" jedna z kobiet.

Marcin O. został skazany na dwa lata więzienia za nękanie i groźby, ale nadal pozostaje na wolności. Sąd penitencjarny uznał, że jego stan zdrowia uniemożliwia odbycie kary. Mężczyzna odwołał się od decyzji sądu, twierdząc, że jest ciężko chory.

Kobiety, które padły ofiarą Marcina O., żyją w ciągłym strachu. - Boję się, że obleje mnie kwasem - mówi pani Joanna. Mężczyzna groził jej i jej rodzinie, próbując wymusić wycofanie zeznań.

Mimo wyroku, Marcin O. nadal unika odpowiedzialności. Kobiety apelują o sprawiedliwość i ostrzegają przed jego działaniami. - Ten człowiek dalej wyszukuje ofiary - podkreśla w programie TVN pani Joanna.

Reporterom udało skontaktować się z O. Twierdzi, że kobiety "robią z siebie ofiary".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady