Koń ciągnący dorożkę przewrócił się w centrum Krakowa. Właściciele nie czekali na weterynarza

Zwierzę wywróciło się na krakowskim rynku. Mimo że koń utykał, kierujący dorożką początkowo nie pozwolił się mu zatrzymać. Dopiero kiedy koń przewrócił się na drugiego, dorożkarz zainterweniował. Świadkowie zdarzenia są oburzeni sposobem, w jaki zwierzę otrzymało pomoc.

Zwierzę zostało siłą wciągnięte do przyczepy
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
146

Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ulic Pijarskiej i Św. Jana, około godziny 13:20. Informację dostaliśmy od czytelniczki, która opisuje całe wydarzenie. - Nadjechała dorożka z dwoma końmi. Jeden z nich wyraźnie utykał na tylne nogi. Dorożkarz nie pozwolił się mu zatrzymać. Zwierzę cały czasy było ciągnięte za lejce - opowiada pani Magdalena.

Jeden z mężczyzn wyjaśnił kobiecie, że koń się poślizgnął i mógł sobie coś połamać. Drugi kazał jej wypier…ać. Dopiero gdy zwierzę przewróciło się na drugie, dorożkarz zainterweniował. Pani Magdalena zadzwoniła na policję i do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. KTOZ przyjechało dopiero po drugim wezwaniu. Na miejscu pojawił się też narzeczony kobiety.

- Koń leżał na ziemi, co jakiś czas wstawał i upadał po kilku krokach, chociaż ciężko to tak nazwać, bo nie mógł ustać. Nie było weterynarza. Właściciele zorganizowali własny transport - dodaje pan Łukasz. Sposób pomocy określił jako koszmarny. Zwierzę było siłą ciągnięte pasami przez kilku mężczyzn tak, aby za wszelką cenę załadować je na przyczepę. Stojąca obok policja nie reagowała.

Jak relacjonują to inspektorzy KTOZ, koń był dodatkowo zestresowany obecnością gapiów, którzy co chwilę na niego pokrzykiwali. To dodatkowo go denerwowało. Dopiero po dłuższym czasie udało się znaleźć weterynarza, jednak nie zdążył dojechać na miejsce. Zwierzę ostatecznie przewieziono do stajni, gdzie zbadał je inny specjalista. Okazało się, że ma mięśniochwat. Ma zostać ponownie przebadane przez innego weterynarza.

Zobacz także: Potrzeba było wielkiej katastrofy żeby politycy zaczęli walczyć z mową nienawiści

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

ZNP stawia ultimatum. 10 proc. podwyżki i zmiany w Karcie nauczyciela
ZNP stawia ultimatum. 10 proc. podwyżki i zmiany w Karcie nauczyciela
Czesi jadą nad Bałtyk. Chwalą sobie ceny nad polskim morzem
Czesi jadą nad Bałtyk. Chwalą sobie ceny nad polskim morzem
Nawet odległe kraje Europy chcą zwiększać wydatki na obronność. Ekspert: zagrożony jest dobrobyt
Nawet odległe kraje Europy chcą zwiększać wydatki na obronność. Ekspert: zagrożony jest dobrobyt
Polityk zapowiada: nasza armia "będzie najsilniejszą w Europie"
Polityk zapowiada: nasza armia "będzie najsilniejszą w Europie"
Iran podał dane. Setki ofiar po izraelskich i amerykańskich atakach
Iran podał dane. Setki ofiar po izraelskich i amerykańskich atakach
Finał plebiscytu Drzewo Roku 2025. Kto zostanie zwycięzcą?
Finał plebiscytu Drzewo Roku 2025. Kto zostanie zwycięzcą?
Tragedia w kujawsko-pomorskim. Strażacy wyłowili ciało kobiety
Tragedia w kujawsko-pomorskim. Strażacy wyłowili ciało kobiety
"Zostawcie tu Polaków!". Niemcy chcą uczniów polskich szkół zawodowych
"Zostawcie tu Polaków!". Niemcy chcą uczniów polskich szkół zawodowych
Ceny energii zamrożone. Donald Tusk przekazał decyzję
Ceny energii zamrożone. Donald Tusk przekazał decyzję
Niecodzienny widok w Adriatyku. Złowił żarłacza białego
Niecodzienny widok w Adriatyku. Złowił żarłacza białego
Szpiegował bazę NATO w Grecji. Miał polski paszport
Szpiegował bazę NATO w Grecji. Miał polski paszport
Wielu myli go z osą lub szerszeniem. To zupełnie inny owad
Wielu myli go z osą lub szerszeniem. To zupełnie inny owad