Województwo lubelskie zmaga się z rosnącym zagrożeniem wścieklizną. Jak poinformował wojewódzki lekarz weterynarii, w miejscowości Białystok w gminie Dołhobyczów wykryto przypadek choroby u kota. Obecnie obszarami zagrożonymi objętych jest pięć powiatów, gdzie wprowadzono obowiązkowe szczepienia psów i kotów.
Po tragedii z Kalisza, gdzie właściciel ugotował psa zostawiając go w rozgrzanym aucie, wraca pytanie, co możemy zrobić gdy na parkingu w zamkniętej kabinie samochodu widzimy uwięzione dziecko lub zwierzę. Eksperci uczulają: Lekko uchylone szyby, czy miska z wodą pozostawiona dla psa sprawy nie załatwią
"Zdarza się, że ludzie proszą, żeby uśpić im psa, a w progu domu wita mnie zdrowe zwierzę merdając ogonem. W takich chwilach czuję się jak morderca na telefon. Odmawiam" - o kulisach swojej pracy w rozmowie z o2.pl opowiada lekarka weterynarii Agnieszka Zawidowska zajmująca się domową eutanazją małych zwierząt.
Martwe warchlaki dzików znaleziono w jednej z dzielnic Gdyni. Okazało się, że zwierzęta były zakażone ASF.
Nasi czworonożni przyjaciele nie powinni jeść tego co my. To niezwykle ważne, aby podawać psom produkty przeznaczone specjalnie dla nich i karmić je wysokiej jakości karmą. Niektóre artykuły spożywcze mogą bowiem poważnie zaszkodzić naszym pupilom. Przykładem są winogrona mogące spowodować nawet śmierć zwierzaka.
Makabryczne zdjęcia nabitego na płot jelenia pojawiły się na jednej z poznańskich lokalnych grup. Autor lub autorka opisał w poście, jak w praktyce wygląda pomoc dzikim zwierzętom w tym mieście. "W obliczu tak potwornych cierpień, dlaczego procedury postępowania służb nie uwzględniają natychmiastowej pomocy weterynaryjnej?" - zastanawia się.
"Długie życie, kawał historii, przekochany nosorożec" o złym stanie zdrowia jednego z legendarnych zwierząt w poznańskim zoo, w mediach społecznościowych poinformowali pracownicy ogrodu zoologicznego. Na ratunek Diunie przybyli weterynarze ze specjalistycznym sprzętem aż z Berlina.
Na dnie studni w Dziwiszowie pod Jelenią Górą znaleziono szczątki konia. Z relacji świadka wynika, że zwierzę wpadło do nieczynnej studni, a następnie zasypano go ziemią. Nikt nie wezwał weterynarza.
Niania, spedytor, lekarz weterynarii, budowlanka, szefowa personelu pokładowego - ile kobiet, tyle zawodów. Coraz częściej panie pokazują, że "żadnej pracy się nie boją". Jednak bać mogą się tego, za jakie pieniądze wykonują daną pracę. Zestawienie zarobków kobiet w niektórych branżach pojawiło się na Instagramie dr n. ekonomicznych Izabeli Lewandowskiej.
Jeden z wrocławskich lekarzy weterynarii zaapelował do farmaceutów: "Nie doradzajcie w sprawach o których nie macie pojęcia. Nie eksperymentujcie na innych gatunkach". Lekarz opisał historię owczarka niemieckiego, który umierał w męczarniach. Wszystko przez to, że farmaceutka poradziła podawać mu paracetamol.
Część Polaków wyrzuca przez okna i balkony resztki jedzenia, zwłaszcza teraz, kiedy jest ciepło i wietrzymy mieszkania. Powód? Nie chcą marnować żywności i liczą, że resztki zje np. pies lub kot. Ale dla zwierząt takie jedzenie to "trucizna", ostrzega w rozmowie z o2.pl lekarka weterynarii Dorota Sumińska.
Właściciele czworonogów najlepiej zdają sobie sprawę, że wystarczy sekunda, aby pies zjadł coś, co mu zaszkodzi. Innym razem zdarza się, że pupil spędza czas w domu, a i tak wymiotuje podejrzaną substancją. Jak postępować, gdy ze zdrowiem ulubieńca dzieje się coś niedobrego?
Od tygodni groźny wirus dziesiątkuje koty, siejąc strach i panikę wśród właścicieli. Teraz okazuje się, że zagrożone wirusem H5N1 są także psy. Zaskakujące wyniki badań z Włoch w tym temacie zaprezentował znany krakowski wirusolog, profesor Krzysztof Pyrć.
Nie tylko alergicy nie lubią się z tą porą roku. Kwitnące rośliny potrafią dać się we znaki także zwierzętom i co ważne - są dla nich jeszcze groźniejsze, niż dla nas. Przykładem tego jest historia Negro, psa który na co dzień pracuje z poznańskimi strażakami.
Wiadomo już dzięki wstępnym badaniom, że tajemnicza choroba od kilku dni dziesiątkująca koty wychodzące w Polsce to wirus grypy. Próbki pobrane od padłych zwierząt przebadał Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach. Jak zapobiec zakażeniu i chronić domowe zwierzęta radzi profesor wirusologii Krzysztof Pyrć.
W ostatnich dniach na terenie całej Polski zanotowano znaczny wzrost nagłych zachorowań i zgonów kotów. Wiadomo, że próbki pobrane od padłych zwierząt przebada Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach. Naukowcy tej instytucji wskazują dwa możliwe warianty chorób.
Informacje o tym, że wirus ptasiej grypy zaraża koty od kilku dni zalewa media społecznościowe, a przerażeni opiekunowie z pupilami masowo trafiają do gabinetów weterynaryjnych z objawami duszności u swoich zwierząt. Głos w sprawie zabrał teraz Główny Lekarz Weterynarii. Jego stanowisko w sprawie jest jednoznaczne.
"Kolejna tragedia i kolejny śrut w ciele Klekotka okaleczył go na zawsze i pozbawił lotności" - napisał na FB weterynarz z Przemyśla. Seria postrzeleń bocianów na Podkarpaciu trwa, a pracownicy fundacji zastanawiają się, ile zwierząt jeszcze musi zginąć, nim ktoś zakaże powszechnego dostępu do wiatrówek.