Kontrole na granicy z Niemcami. Mieszkańcy: nie ma nielegalnych imigrantów
Mieszkańcy Słubic i Frankfurtu nad Odrą nie widzą problemu z nielegalną imigracją. Uważają, że kontrole graniczne to polityczna zagrywka. - To wszystko to szum medialny i propaganda, my tu siedzimy, pijemy kawę i spokojnie żyjemy – powiedzieli PAP mieszkańcy Słubic.
Najważniejsze informacje
- Mieszkańcy Słubic i Frankfurtu nad Odrą nie dostrzegają problemu z nielegalną imigracją.
- Kontrole graniczne wprowadzone przez Polskę są postrzegane jako niepotrzebne.
- Ruch Obrony Granic działa na granicy, ale mieszkańcy są sceptyczni wobec jego działań.
Sytuacja na granicy
W niedzielę, kilka godzin przed wprowadzeniem kontroli granicznych po stronie polskiej, mieszkańcy Słubic i Frankfurtu nad Odrą wydawali się spokojni. Spacerowali nad Odrą, nie zauważając żadnych oznak napięcia. Kontrole graniczne, które w Niemczech obowiązują od października 2023 roku, nie wpłynęły na codzienne życie mieszkańców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Schetyna ostro o "patrolach". "Próba wywołania zbiorowego szaleństwa"
Mieszkańcy o imigracji
Lokalni mieszkańcy są zgodni, że problem nielegalnej imigracji jest wyolbrzymiony.
Dla mnie to jest bez sensu, bo tu nie ma żadnych nielegalnych imigrantów - mówi PAP kelner jednej z restauracji we Frankfurcie.
Podobne opinie wyrażali mieszkańcy Słubic, którzy uważają, że cała sytuacja to "szum medialny".
To wszystko to szum medialny i propaganda, my tu siedzimy, pijemy kawę i spokojnie żyjemy - mówią mieszkańcy w rozmowie z PAP. - Cała ta akcja z imigrantami niszczy wizerunek miasta.
Ruch Obrony Granic
Na granicy działa Ruch Obrony Granic, powołany przez Roberta Bąkiewicza. Członkowie ruchu, ubrani w żółte kamizelki, deklarują, że pilnują granicy. Jednak lokalni mieszkańcy są sceptyczni wobec ich działań, uważając je za polityczne.
Przypomnijmy, że Premier Donald Tusk w ostatnich dniach zapowiedział tymczasowe przywrócenie kontroli na granicy z Niemcami i Litwą, argumentując to koniecznością ograniczenia niekontrolowanego przepływu migrantów.
Mieszkańcy Słubic i Frankfurtu są przekonani, że kontrole graniczne nie wpłyną na ich codzienne życie. Co więcej, w ich opinii, działania takie jak te podejmowane przez Ruch Obrony Granic są niepotrzebne i nie mają realnego wpływu na sytuację na granicy.