Koszmarny finał wakacji. Awaria samolotu LOT. Polacy wracają do kraju
Polacy, którzy utknęli na Dominikanie, wracają już do domu. Jak ustaliło o2, samolot linii LOT doznał awarii, przez co powrót do Polski się opóźnił. Po kilkunastu godzinach awarię udało się usunąć.
Awaria samolotu spowodowała przymusowe wydłużenie wakacji Polaków na Dominikanie. Ich lot został odwołany 9 maja po godz. 4:00 - 6 godzin po planowanym czasie odlotu. Turyści zostali rozlokowani po okolicznych hotelach, gdzie mieli być informowani o postępach w sprawie ich powrotu do ojczyzny.
O rozwoju sytuacji poinformował nas ten sam pasażer, który wcześniej przekazał nam informację o awarii. 9 maja chwilę po godzinie 17:00 czasu lokalnego Polaków zaproszono na spotkanie w sprawie ich powrotu. Podczas spotkania poinformowano, że awaria samolotu Boeing 787 Dreamliner polskiego przewoźnika została usunięta. Nową godzinę odlotu z lotniska Punta Cana zaplanowano na niespełna dobę od pierwotnego terminu.
Po spotkaniu wiedzieliśmy, że wylatujemy za kilka godzin. Od razu wróciliśmy do pokoju spakować walizki - powiedział o2.pl jeden z pasażerów.
Samolot LOT-u wystartował z Dominikany 9 maja o 21:35 czasu lokalnego. Wakacje uziemionych Polaków trwały niespełna dobę dłużej, choć z pewnością ta dodatkowa doba upłynęła pod znakiem stresu, a nie błogiego wypoczynku. Maszyna ma wylądować na Lotnisku Chopina w Warszawie 10 maja o godzinie 13:07.