Koszmarny wypadek podczas wyścigów. Samochody "fruwały nad torem"
Wypadek, który wydarzył się na torze Spa-Francorchamps w Belgii, wstrząsnął fanami wyścigów samochodowych. Ucierpiało sześć zawodniczek, które walczyły o kwalifikację do W Series, czyli damskiej Formuły 1.
Do karambolu doszło między niebezpiecznymi zakrętami Eau Rouge i Raidillon. W tym samym miejscu w 2019 roku zginął Francuz Anthoine Hubert.
W koszmarnym wypadku udział wzięły Brytyjki Sarah Moore i Abbie Eaton, Hiszpanka Belen Garcia, Holenderka Beitske Visser, Norweżka Ayla Agren oraz Fabienne Wohlwend reprezetująca Lichteinstein.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Wszystkie zawodniczki natychmiast poddano badaniom w centrum medycznym. Dwie z nich — Ayla Agren i Beitske Visser — musiały zostać przetransportowane do szpitala. Reprezentantkę Norwegii wypisano już do domu.
To nie pierwszy niebezpieczny wypadek, który wydarzył się na torze Spa-Francorchamps. Dwa lata po wspomnianej tragedii doszło tu do poważnego zderzenia między samochodami Jacka Aitkena i Davide'a Rigona. Obaj kierowcy musieli być hospitalizowani.