Ksiądz zachęcał do pikniku z Kaczyńskim. Wierni oburzeni

817

Niektórzy parafianie są przyzwyczajeni, że prowadzący mszę księża nie stronią od politycznej agitacji. Jednak sytuacja w Szczuczynie na Podlasiu wzburzyła wielu wiernych. Prowadzący mszę ks. Jacek Majkowski zaczął ich zapraszać na... piknik organizowany przez PiS. Teraz ksiądz tłumaczy, że nikogo nie zapraszał, a jedynie... informował.

Ksiądz zachęcał do pikniku z Kaczyńskim. Wierni oburzeni
Ksiądz zapewnia, że nikogo na piknik nie zapraszał (PAP, Wikimedia Commons)

Piknik rodzinny, organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość, rozpoczął się w niedzielę 23 lipca w samo południe w miejscowości Stawiski na Podlasiu. Było o nim głośno w mediach, ale także...w oddalonym o nieco ponad 20 km kościele w Szczuczynie. Na wydarzenie prosto z ambony zaprosił proboszcz tej parafii w trakcie ogłoszeń parafialnych.

Ta forma zachęty nie każdemu się spodobała. Parafianie zwracali uwagę, że to stricte partyjne wydarzenie, skoncentrowane wokół polityków PiS-u. Jednak sam ksiądz nie widzi w swoim zachowaniu nic niestosowanego.

Przeczytałem tylko ogłoszenie, które dostałem od organizatorów, i zapraszałem w imieniu organizatorów, tak jak zapraszam na inne imprezy, jeśli ktoś mnie o to poprosi. Zawsze jednak zapraszam w imieniu organizatorów, a nie własnym - tłumaczył w rozmowie z "Super Expressem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Najbardziej proniemiecki rząd w historii". Posłanka atakuje PiS

Dodał też, że bez problemów informuje o wydarzeniach organizowanych przez samorządowców czy różne instytucje - jeśli tylko nie ma w tym nic, w jego ocenie, złego. Dodajmy, że wojewoda województwa podlaskiego, który sprawuje władzę nad samorządami, również należy do PiS.

Jeśli ktoś organizuje piknik, to nie widzę niczego złego, żeby takie zaproszenie przeczytać - stwierdził ksiądz Majkowski.

Dodał jednak, że w zaproszeniu nie zabrakło informacji o tym, że jednym z uczestników będzie Jarosław Kaczyński.

PiS ruszył w trasę "Z miłości do Polski"

Rodzinne pikniki PiS są już od jakiegoś czasu organizowane w całej Polsce i mają potrwać aż do września.

W dzisiejszym przemówieniu podczas pikniku na Podlasiu prezes PiS przekonywał, że są one organizowane po to, aby jego partia mogła się dowiedzieć, czego tak naprawdę potrzebują Polacy. A z pewnością czymś takim nie jest Donald Tusk - zapewniał Kaczyński.

Donald Tusk, prawdziwy wróg naszego narodu. Ten człowiek nie może rządzić Polską. Niech w końcu idzie do swoich Niemiec i tam szkodzi - mówił Kaczyński, a z tłumu słychać było skandowanie "na Białoruś". - Na Białoruś też, tam też by się przydał. Ale on woli Niemcy na pewno - dodał prezes PiS.

Zapewnił także, że jego partia nie będzie tworzyła koalicji z Konfederacją. Polityków tej partii określił mianem "szaleńców, dzieciaków".

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić