Ksiądz zachęcał do pikniku z Kaczyńskim. Wierni oburzeni

Niektórzy parafianie są przyzwyczajeni, że prowadzący mszę księża nie stronią od politycznej agitacji. Jednak sytuacja w Szczuczynie na Podlasiu wzburzyła wielu wiernych. Prowadzący mszę ks. Jacek Majkowski zaczął ich zapraszać na... piknik organizowany przez PiS. Teraz ksiądz tłumaczy, że nikogo nie zapraszał, a jedynie... informował.

Ksiądz zapewnia, że nikogo na piknik nie zapraszałKsiądz zapewnia, że nikogo na piknik nie zapraszał
Źródło zdjęć: © PAP, Wikimedia Commons

Piknik rodzinny, organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość, rozpoczął się w niedzielę 23 lipca w samo południe w miejscowości Stawiski na Podlasiu. Było o nim głośno w mediach, ale także...w oddalonym o nieco ponad 20 km kościele w Szczuczynie. Na wydarzenie prosto z ambony zaprosił proboszcz tej parafii w trakcie ogłoszeń parafialnych.

Ta forma zachęty nie każdemu się spodobała. Parafianie zwracali uwagę, że to stricte partyjne wydarzenie, skoncentrowane wokół polityków PiS-u. Jednak sam ksiądz nie widzi w swoim zachowaniu nic niestosowanego.

Przeczytałem tylko ogłoszenie, które dostałem od organizatorów, i zapraszałem w imieniu organizatorów, tak jak zapraszam na inne imprezy, jeśli ktoś mnie o to poprosi. Zawsze jednak zapraszam w imieniu organizatorów, a nie własnym - tłumaczył w rozmowie z "Super Expressem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Najbardziej proniemiecki rząd w historii". Posłanka atakuje PiS

Dodał też, że bez problemów informuje o wydarzeniach organizowanych przez samorządowców czy różne instytucje - jeśli tylko nie ma w tym nic, w jego ocenie, złego. Dodajmy, że wojewoda województwa podlaskiego, który sprawuje władzę nad samorządami, również należy do PiS.

Jeśli ktoś organizuje piknik, to nie widzę niczego złego, żeby takie zaproszenie przeczytać - stwierdził ksiądz Majkowski.

Dodał jednak, że w zaproszeniu nie zabrakło informacji o tym, że jednym z uczestników będzie Jarosław Kaczyński.

PiS ruszył w trasę "Z miłości do Polski"

Rodzinne pikniki PiS są już od jakiegoś czasu organizowane w całej Polsce i mają potrwać aż do września.

W dzisiejszym przemówieniu podczas pikniku na Podlasiu prezes PiS przekonywał, że są one organizowane po to, aby jego partia mogła się dowiedzieć, czego tak naprawdę potrzebują Polacy. A z pewnością czymś takim nie jest Donald Tusk - zapewniał Kaczyński.

Donald Tusk, prawdziwy wróg naszego narodu. Ten człowiek nie może rządzić Polską. Niech w końcu idzie do swoich Niemiec i tam szkodzi - mówił Kaczyński, a z tłumu słychać było skandowanie "na Białoruś". - Na Białoruś też, tam też by się przydał. Ale on woli Niemcy na pewno - dodał prezes PiS.

Zapewnił także, że jego partia nie będzie tworzyła koalicji z Konfederacją. Polityków tej partii określił mianem "szaleńców, dzieciaków".

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył