Kulisy tragedii w Alpach. Wykopali jaskinię, by przeżyć

Szwajcarska policja poinformowała o szczegółach akcji ratunkowej szóstki narciarzy w okolicach słynnej góry Matterhorn w Alpach. W wyniku tego zdarzenia zginęło pięcioro skitourowców, a stan szóstej osoby wciąż jest nieznany. Trwają poszukiwania prowadzone przez służby ratunkowe.

Zdjęcie z akcji ratunkowej nieopodal Tête Blanche.Na jaw wychodzą szczegóły akcji ratunkowej nieopodal Tête Blanche
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Valais Police

Do wielkiej tragedii doszło w szwajcarskich Alpach. Ratownicy poinformowali o śmierci pięciu narciarzy, do których dotarli podczas akcji poszukiwawczej nieopodal popularnego kurortu turystycznego Zermatt i góry Matterhorn. Wciąż trwają poszukiwania szóstej zaginionej osoby, 28-letniej dziewczyny.

Tamtejsza policja uchyliła rąbka tajemnicy w kwestii akcji ratowniczej. Z relacji wynika, że grupa narciarzy próbowała schronić się przed żywiołem - gwałtownym atakiem śniegu i mrozu - w wykopanej przez siebie jaskini. Wiele wskazuje jednak na to, że turyści zmarli w wyniku utraty przytomności i wychłodzenia z powodu panujących warunków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Topnienie szwajcarskiego lodowca. Dramatyczne nagranie z Alp

W tragedii zginęli członkowie jednej rodziny. Wśród nich znalazł się m.in. kapitan lokalnej policji z Valais, a także jego dwaj kuzyni. Wciąż poszukiwana jest 28-letnia Emilie Deschenaux - absolwentka wydziału prawa, przyjaciółka jednego ze zmarłych narciarzy. Ślad po niej zaginął.

Warunki pogodowe skutecznie utrudniły akcję ratunkową

Szef ekipy ratunkowej, Anjan Truffer, potwierdził, że pierwszy sygnał od narciarzy dotarł o godzinie 17:19 czasu lokalnego. Niestety, pogoda skutecznie uniemożliwiła wylot śmigłowcom ratunkowym. Według relacji służb, wiał bardzo silny wiatr, a obfite opady śniegu i zerowa widoczność dodatkowo ponosiły poziom trudności tej akcji.

Na miejsce tragedii ratownicy próbowali dotrzeć pieszo. Skrajnie trudne warunki powodowały jednak spore zagrożenie życia osób niosących pomoc. Na miejsce wypadku udało się dotrzeć dopiero w niedzielę, a ok. 21:20 ratownicy dotarli do sektora Tête Blanche, gdzie odkryto ciała pięciu ofiar.

Ratownicy nie pozostawiają złudzeń co do losów ostatniej zaginionej kobiety. Choć - jak zaznaczają - nadzieja umiera ostatnia, to biorąc pod uwagę skrajnie trudne warunki atmosferyczne, raczej trudno liczyć na pozytywny finał akcji, którą już teraz określa się jako poszukiwawczą. To znak, że mało kto wierzy w to, że 28-latka nadal żyje.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył