Leszek Miller odchodzi z SLD. "Czarzasty zachowuje się jak błazen"

Leszek Miller ogłosił opuszczenie SLD w czwartek. Jego reakcja to sprzeciw wobec planowanego połączenia SLD i Wiosny, które stworzą nową formację pod nazwą Nowa Lewica. Europoseł zarzucił przewodniczącemu SLD Czarzastemu, że decyzję o połączniu z partią Roberta Biedronia podjął bez jakichkolwiek konsultacji.

Nie jestem meblem, który można dowolnie przesuwać z pokoju do pokoju - podsumował Miller, powiedział Leszek Miller w programie WP "Tłit".

Czytaj także: Leszek Miller po śmierci syna: Wciąż z żoną jesteśmy na lekach

Były premier odniósł się do swojej decyzji także na łamach RMF FM w rozmowie z dziennikarzem Robertem Mazurkiem. Ocenił, że "lata lecą, w Włodzimierz ciągle jest w młodzieżówce". Dodał, że jego zdaniem decyzja Czarzastego była nierozsądna.

Mój przyjaciel i jeszcze do niedawna sojusznik ma takie okresy, gdzie zachowuje się jak błazen, który myśli, że jest Stańczykiem. Im wcześniej z tego wyrośnie, tym lepiej – stwierdził Miller.

Zdaniem Millera, SLD powinno zgodnie ze statutem zostać rozwiązane. Polityk podkreślił, taka metamorfoza to "widowisko propagandowe". On sam nie chce się do tego przyczyniać.

Jeśli rzeczywiście sąd uprawomocnił partię Nowa Lewica, to oznacza, że Włodzimierz Czarzasty i jego koledzy skutecznie zlikwidowali SLD i przechodzą do historii jako wielcy likwidatorzy – powiedział Leszek Miller, cytowany przez RMF FM.

Czytaj także: Leszek Miller ambasadorem polskiej wódki. "Koronawirus mi niestraszny"

Leszek Miller karierę polityczną rozpoczął 52 lata temu w PZPR. Od tego czasu był bezpartyjny tylko raz. W latach 2007-2008 tworzył własne ugrupowanie Polska Lewica. Później jednak wrócił do SLD.

Czytaj także: Polacy wybrali najlepszą pierwszą damę. Leszek Miller komentuje

Obejrzyj także: Leszek Miller zaatakował Nową Lewicę. Reakcja była krótka