Łukaszenka wściekły na Zełenskiego. "Ukraina rzuciła wyzwanie Białorusi"

Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko uważa, że ​​"sabotażem" samolotu radarowego A-50 na lotnisku Maczuliszcze "Ukraina rzuciła wyzwanie Białorusi". Wściekły polityk nazwał w swojej bezsilności prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "gnidą".

Belarusian President Alexander Lukashenko visits Moscow
epa09816826 Belarusian President Alexander Lukashenko looks on during a meeting with Russian President Vladimir Putin (not pictured) in the Kremlin in Moscow, Russia, 11 March 2022.  EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN POOL / SPUTNIK MANDATORY CREDIT 
Dostawca: PAP/EPA.
MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN POOL / SPUTNIKAlaksandr Łukaszenka
Źródło zdjęć: © PAP | MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN POOL / SPUTNIK

Białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka pochwalił się zatrzymaniem rzekomego "terrorystę ukraińskich służb specjalnych" i jego popleczników, którzy "brali udział w próbie sabotowania" samolotu A-50 na lotnisku wojskowym Maczuliszcze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Łukaszenka poszedł na całość. "On podejmuje głupie decyzje"

Łukaszenka o "zatrzymaniu terrorystów"

Jak twierdzi Łukaszenka, w akcji na białoruskim lotnisku udział wzięła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i kierownictwo amerykańskiego CIA, którzy to "szkolili terrorystę". Według białoruskiego dyktatora, zatrzymany "sprawca" jest Rosjaninem, ale ma też ukraiński paszport. Wpaść mieli również wszyscy jego poplecznicy.

To genialna operacja. To niewiarygodne, aby zidentyfikować wszystkich wspólników i zatrzymać ich w ciągu zaledwie 4-5 dni. Znaleźć igłę w stogu siana. Ale w żadnym wypadku nie powinniśmy myśleć, że to jest koniec – podkreślił Aleksander Łukaszenko.

Łukaszenka w ostrych słowach o Zełenskim

Łukaszenka powiedział też o rzekomej roli prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w ataku na białoruskie lotnisko. Dyktator nie przebierał w słowach. - Kiedyś myślałem, że Ukrainie potrzebny jest pokój, że Zełenski kibicuje swojemu narodowi. Prezydent Zełenski to tylko gnida. Gnida! Takie operacje nie są przeprowadzane bez zgody głowy państwa i dowódcy - uważa.

Gnida, bo biega wokół Białorusi, wysyła ludzi do nas i prosi: "Zawrzyjmy pakt o nieagresji, umówmy się, nie mamy z wami problemów". Na co ja powiedziałem: "Nie planujemy ataku [na wasz kraj - przyp. red.]" – mówi Łukaszenka.

"Wszystkich namierzyliśmy"

Zdaniem dyktatora, "wyzwanie zostało rzucone", ale jednocześnie podkreślił, że Białoruś "nie zamierza dać się wciągnąć w wojnę". - Chcę jeszcze raz podkreślić, szczególnie lokalnym draniom i tym, którzy uciekli: wszystkich namierzyliśmy, znajdziemy ich, tam, za granicą - grzmiał.

I powtarzam uciekinierom - przygotujcie się, już po was przyszliśmy - powiedział.
Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje