Mdleli z rozpaczy i przerażenia. Zgroza w Korei Północnej

Władze Korei Północnej przeprowadziły publiczną egzekucję mężczyzny, który nielegalnie sprzedawał płyty CD i nośniki USB z południowokoreańskimi filmami, serialami i teledyskami. Mieszkaniec Wonsan został rozstrzelany na oczach 500 osób, w tym jego rodziny.

korea północnaEgzekucja mężczyzny to efekt nowego, niezwykle surowego prawa wprowadzonego w kraju Kim Dzong Una
Źródło zdjęć: © Getty Images

Jak ustaliło "Daily NK", do egzekucji doszło 25 kwietnia. Ok. 40 dni wcześniej mężczyzna o nazwisku Lee został aresztowany za nielegalną sprzedaż płyt CD i nośników USB z południowokoreańskimi filmami, serialami i teledyskami.

Mężczyzna pracował jako główny inżynier w komisji ds. rolnictwa w Wonsan. Córka przywódcy inminbanu (straży sąsiedzkiej) przyłapała go na nielegalnej sprzedaży i powiadomiła o wszystkim władze.

Rozstrzelano mężczyznę, bo sprzedawał płyty. Jego rodzinę aresztowano

Lee został publicznie stracony na oczach 500 osób, w tym urzędników z Wonsan i ich rodzin, nauczycieli i studentów. Najbliższych członków jego rodziny zmuszono do stania w pierwszym rzędzie podczas egzekucji. Mężczyzna został rozstrzelany przez pluton egzekucyjny, a jego rodzina trafiła do obozu dla więźniów politycznych.

Żona, syn i córka pana Lee zemdleli podczas egzekucji. Funkcjonariusze podnieśli ich i załadowali do ciężarówki z kratami w oknach w celu przetransportowania do obozu dla więźniów politycznych. Sąsiedzi rodziny wybuchnęli płaczem, gdy zobaczyli czterech funkcjonariuszy podnoszących żonę mężczyzny i wrzucających ją do furgonetki jak bagaż, ale musieli zaciskać usta i płakać w ciszy ze strachu przed byciem złapanym na zbrodniczym akcie współczucia dla reakcjonisty - przekazało źródło Daily NK.

Egzekucja inżyniera to efekt "ustawy antyreakcyjnej" wprowadzonej w Korei Północnej pod koniec ubiegłego roku. Zakłada ona bardzo surowe kary, w tym karę śmierci, za import lub dystrybucję treści z Korei Południowej.

Przed egzekucją mężczyzna przyznał się do winy. Władze poszukują osób, które kupiły od niego płyty i aresztowały już ok. 20 innych kupców zaangażowanych w sprawę.

Jeśli zostaniesz przyłapany na oglądaniu południowokoreańskiego wideo, otrzymujesz wyrok dożywocia lub śmierci, więc nikt nie wie, kto zostanie stracony jako następny. Możesz otrzymać siedmioletni wyrok tylko za to, że nie zgłosisz kogoś, kto oglądał lub rozpowszechniał południowokoreańskie treści. Cała populacja trzęsie się ze strachu - powiedziało źródło.

Zobacz także: Odkryto masowy grób z okresu II wojny światowej. Wśród ofiar kobiety i dzieci

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"