Miał tylko 15 lat. Strażacy są zdruzgotani
W poniedziałek (09.10) doszło do niebywałej tragedii, która wstrząsnęła Polską. W wypadku drogowym pod Toruniem zginął 15-letni Kuba, młody druh OSP. Chłopiec przechodził na drugą stronę jezdni, gdy uderzył w niego samochód. Strażacy i przyjaciele są zdruzgotani.
Do tragicznego wypadku doszło nad ranem w poniedziałek (8 października).
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło około godziny 6:00. Kuba wyszedł z domu, aby udać się na przystanek PKS w drodze do szkoły w Toruniu. Szedł drogą krajową nr 80 przebiegającą przez jego wieś, Czarnowo.
Gdy przechodził na drugą stronę jezdni, z ogromną siłą uderzył w niego samochód osobowy. 15-latek zginął na miejscu.
Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący osobowym volksagenem potrącił 15-latka, który zginął na miejscu. Kierowca samochodu był trzeźwy. Prowadzone w tej sprawie śledztwo ustali okoliczności i przyczynę tego tragicznego w skutkach zdarzenia - opisała bieżące ustalenia mł. asp. Dominika Bocian z KMP w Toruniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WP News wydanie 10.10, godzina 11:50
"Super Express" dotarł do nieoficjalnych ustaleń policjantów. Funkcjonariusz, który zna sprawę, uważa, że to "nieszczęśliwy zbieg okoliczności".
Rano było ciemno. Chłopak chciał przejść na drugą stronę, a od Torunia w stronę Bydgoszczy jechały dwa auta. Samochód, który wyprzedzał, uderzył w 15-latka. Nie miał szans na przeżycie. Siła uderzenia była ogromna - przekazał "SE" funkcjonariusz policji.
Straż w żałobie. Przyjaciele wspominają chłopca
Na miejscu pojawili się m.in. strażacy z OSP Toporzysko. Szybko dotarło do nich, że ofiarą tragicznego wypadku jest ich kolega ze straży. 15-latek udzielał się w OSP, a jego śmierć dotknęła strażaków w całym kraju. Kondolencje składają różne jednostki PSP i OSP.
Na miejscu zdarzenia zginął nasz druh, członek Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP Toporzysko. ,,Cześć jego pamięci" - napisali na Facebooku przedstawiciele OSP.
W rozmowie z "SE" koledzy ze straży wspominają Kubę jako ciepłego i pomocnego nastolatka.
Kuba chciał być cukiernikiem. Pomagał jako strażak w naszej OSP. Lubił robić coś dla ludzi. Nie mogę uwierzyć, że już go więcej nie zobaczę. Ja jestem wstrząśnięty - mówi jeden z kolegów tragicznie zmarłego chłopca.
15-latka wspominają też nauczyciele, dyrekcja i koledzy z Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Toruniu.
Kubę zapamiętamy jako uśmiechniętego i zawsze życzliwego młodego człowieka. Nie znajdujemy słów, by wyrazić nasz smutek, żal i pustkę, którą czujemy po stracie. Łącząc się w bólu i żałobie składamy wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie oraz Najbliższym - napisali przedstawiciele szkoły.
