Mogą to zrobić tylko raz. Mieszkańcy Ząbek wracają do zniszczonego budynku
Mieszkańcy spalonego budynku w Ząbkach mogą jednorazowo wejść do swoich mieszkań, by zabrać najpotrzebniejsze rzeczy. Wizyty odbywają się w asyście policji. Rozpoczęły się 5 lipca — nie obyło się bez problemów.
Pożar, który wybuchł w czwartek 3 lipca w Ząbkach, pozbawił dachu nad głową ponad 500 osób. Ogień zniszczył poddasze i górne piętra budynku, a pozostałe mieszkania zostały zalane podczas akcji gaśniczej. Łącznie zniszczonych zostało ok. 200 lokali.
Od 5 lipca mieszkańcy mogą do nich wejść — taka opcja jest dostępna jedynie dla właścicieli mieszkań na parterze i dwóch piętrach. Jak poinformowała policja, wizyty odbywają się w godzinach 8-20 (krócej jedynie pierwszego dnia).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielki pożar pod Warszawą. Tak wygląda palący się budynek z lotu ptaka
Mieszkańcy mogą zabrać najpotrzebniejsze przedmioty — dokumenty, kosztowności, lekarstwa i odzież. Procedura odbywa się indywidualnie w asyście funkcjonariuszy. 5 lipca podjęto pierwszą próbę wejść do zalanych mieszkań. Nie obyło się bez problemów.
Według relacji RMF FM pojawiły się dwie różne listy z harmonogramem wejść do budynku, co doprowadziło do chaosu. Sytuację udało się opanować i teraz wszystko ma przebiegać zgodnie z ustaleniami.
Pogorzelcy z Ząbek dostaną wsparcie finansowe
Aktualnie część poszkodowanych w pożarze w Ząbkach przebywa u znajomych i rodziny. Inni mają zapewniony nocleg i pomoc w Szkole Podstawowej nr 3. Każdy z nich może liczyć także na doraźne wsparcie finansowe w wysokości 8 tys. zł.
Na ten cel wojewoda przeznaczył 1,6 mln zł. Konieczne było złożenie odpowiedniego wniosku do urzędu miasta. Z danych przekazanych przez sekretarz Ząbek Patrycję Żołnierzak, takie kroki podjęli prawie wszyscy mieszkańcy zniszczonego budynku.
Ponadto planowana jest jego odbudowa. Na razie trwają oględziny — na ich podstawie zostanie oszacowana kwota, jaka zostanie przekazana na ten cel. O tym, że środki się znajdą, zapewnił premier Donald Tusk.
Rzecznik rządu Adam Szłapka zaapelował o cierpliwość — pierwsze informacje o tym, jak pomoc finansowa będzie wyglądała konkretnie, pojawią się od razu, gdy zakończone zostaną niezbędne ustalenia i szacunki.