Najpierw kury, potem karaluchy. Koszmar mieszkańców bloku w Olsztynie

Lokatorzy bloku przy ul. Barcza w Olsztynie muszą walczyć z fetorem, który wydobywa się z jednego z mieszkań. Kiedyś mieszkający tam starsi ludzie trzymali króliki i kury, dziś nie wynoszą śmieci. W bloku pojawiły się karaluchy. Koszmar trwa od wielu lat.

Najpierw kury, teraz karaluchy. Dramat mieszkańców OlsztynaNajpierw kury, teraz karaluchy. Dramat mieszkańców Olsztyna
Źródło zdjęć: © Google Maps, Pixabay | Ilustracyjne
Marcin Lewicki

Historię dramatu mieszkańców bloku przy ul. ul. Barcza w Olsztynie opisuje "Fakt". Starsze małżeństwo, które od lat ma mieszkanie w budynku, stwarza problemy innym lokatorom. Problem pojawił się dawno temu.

W jednym z pokoi trzymali króliki i kury i o godz. 4 rano całą klatkę budziło pianie koguta. To były jednak tylko delikatne początki problemów. Wraz z wiekiem małżonkowie zaczęli zdradzać objawy zaburzeń, polegające na znoszeniu do mieszkania wszelkich śmieci z okolicy - tłumaczą sąsiedzi starszego małżeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielu rannych w wyniku eksplozji w bloku. Nagranie z akcji ratunkowej w Szwecji

Zdenerwowani olsztynianie podkreślają, że cały lokal tonie w odpadach. Trudno dostać się nawet do liczników wody.

Zużyty papier toaletowy zbierają w plastikowe worki, ponieważ oszczędzają wodę. Prania na balkon nie mogę wywiesić, bo z góry śmieci lecą. Dogrzewają się gazem i tak naprawdę idąc spać, nie wiem, czy obudzę się na tym świecie. Zrobiło się niebezpiecznie - tłumaczy "Faktowi" kobieta, która mieszka w bloku.

Sąsiedzi podkreślają, że raz smród gazu był tak intensywny, że musiała interweniować straż pożarna. Dodatkowo na klatkach schodowych pojawiły się insekty, które wspinają się na wyższe piętra. Nie pomaga ciągła dezynsekcja.

Rozwiązanie sprawy może być skomplikowane. Okazuje się, że starsze małżeństwo regularnie płaci czynsz. Spółdzielnia mieszkaniowa Jaroty regularnie zleca czyszczenie i odrobaczanie sekcji wspólnych bloku.

Spółdzielnia podejmuje wszystkie możliwe działania w tej sprawie, aby pomóc mieszkańcom. O sytuacji zawiadomiono wielokrotnie instytucje państwowe jak MOPS i sanepid, które prowadzą swoje postępowania w tym zakresie. Dodatkowo spółdzielnia regularnie dokonuje wizji lokalnych, jednakże właściciele lokalu nie wpuszczają do lokalu jej pracowników i zgadzają się jedynie na wejście konserwatora - wyjaśnił w rozmowie z "Faktem" rzecznik prasowy spółdzielni.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach