Nie poświęcili wozu. Ksiądz grzmiał z ambony
Strażacy z Książenic na Śląsku hucznie uczcili zakup nowego wozu. Ksiądz proboszcz Roman Laksa postanowił zareagować na fakt, że nie zgłosili się do niego w celu poświęcenia pojazdu. Podczas mszy padły gorzkie słowa. Sprawa wywołała olbrzymie emocje wśród mieszkańców. Strażakom i duchownemu udało się ostatecznie dojść do porozumienia. Auto będzie poświęcone w maju lub czerwcu.
Uroczyste powitanie nowego wozu strażackiego w Książenicach, które odbyło się z paradą i fajerwerkami, spotkało się z krytyką ze strony proboszcza parafii Niepokalanego Serca NMP. Podczas kazania ksiądz Roman Laksa wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że nowy pojazd nie został poświęcony.
Z bólem serca, ale jednak muszę to powiedzieć, nie mogę tego przemilczeć. Odbyła się huczna impreza z fajerwerkami, nowy wóz strażacki, ale strażacy wszystko po nowemu. Nie chcieli mszy świętej, ani poświęcenia wozu. Była impreza świecka - cytuje Radio 90 księdza proboszcza Romana Laksę.
Co więcej, ksiądz skrytykował też strażaków mających dzieci. Ci latem mieli bowiem spędzać czas na łowieniu ryb, a nie na mszach - To jest też wyraz tego, że nie chcą, aby Chrystus swoją miłością ogarnął te dzieci - cytuje ks. Laksę rybnik.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Życie bez dzieci - co na to seniorzy?
Tłumaczą nieporozumienie
Naczelnik OSP Książenice, Beata Strzelczyk, wyjaśniła, że poświęcenie wozu ostatecznie zostało zaplanowane na maj lub czerwiec. Kamil Bismor, prezes OSP precyzował, że poświęcenie może odbyć w okolicach Dnia Świętego Floriana. - Tak też było ustalane z przedstawicielami gminy. Tutaj takie małe nieporozumienie wynikło, ale ogólnie rzecz biorąc myślę, że ksiądz proboszcz został poinformowany o tym wszystkim i wie, jak to ma wyglądać - powiedziała w rozmowie z Radiem 90.
Czytaj więcej: Wygrał 115 mln euro! Kumulacja Eurojackpot rozbita w Szwecji
Naczelniczka dodała, że wszystkie kwestie z księdzem proboszczem zostały wyjaśnione. Z portalem skontaktować miał się również sam ksiądz, który potwierdził, że nieporozumienie zostało zażegnane. W rozmowie z portalem rybnik.com ks. Laksa utrzymywał, że nie wiedział o planach OSP.
Sprawa miała wywołać ogromne emocje wśród mieszkańców Książenic. Odniosła się do niej nawet Rada Sołecka. - Z niepokojem obserwujemy to co dzieje się na profilach społecznościowych. Dlatego apelujemy, żeby zatrzymać tę machinę hejtu zarówno w jedną, jak i drugą stronę - napisano w mediach społecznościowych.
Nowy wóz strażacki, którego zakup kosztował 1,3 mln zł, został sfinansowany z różnych źródeł, w tym z budżetu gminy Czerwionka-Leszczyny oraz Państwowej Straży Pożarnej.