Nowy siniak na dłoni Donalda Trumpa. Rzeczniczka Białego Domu tłumaczy
Przybywa pogłosek o złym stanie zdrowia Donalda Trumpa. W minioną sobotę prezydent USA grał w golfa ze znanym amerykańskim baseballistą i jego synem. Gdy w sieci pojawiło się nagranie z tego spotkania, na grzbiecie lewej dłoni Trumpa dostrzeżono duży siniak.
Na lewej ręce prezydenta Donalda Trumpa pojawił się nowy siniak – podaje amerykański portal thedailybeast.com. W sobotę 79-letni prezydent spotkał się z byłym zawodnikiem Major League Baseball, Rogerem Clemensem i jego synem. Po spotkaniu na polu golfowym, Kacy Clemens opublikował na Instagramie krótkie nagranie, które zwróciło uwagę mediów, właśnie ze względu na widoczny ślad na grzbiecie lewej dłoni Trumpa.
Karoline Leavitt, rzeczniczka prasowa Białego Domu, poproszona o komentarz w tej sprawie, nie zaprzeczyła istnieniu nowego siniaka. W oświadczeniu dla "Daily Beast" stwierdziła, że "prezydent Trump jest człowiekiem ludu" i spotyka się z większą liczbą Amerykanów niż jakikolwiek inny prezydent.
Jego zaangażowanie jest niezachwiane i udowadnia to każdego dnia – podkreśliła Leavitt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dworczyk o nastrojach w Kijowie: Liczą, że coś pozytywnego się zdarzy
Ponownie tłumaczyła, że siniaki miały pojawić się od codziennego podawania ręki. Sęk w tym, że – jak podkreśla "Daily Beast" – tym razem wyraźnie widać, że chodzi o lewą dłoń, a prezydent Trump jest praworęczny.
Siniak na dłoni Trumpa
Już kilka miesięcy temu głośno było o siniaku, który wówczas pojawił się na grzbiecie prawej dłoni Donalda Trumpa. Wykonano makijaż, by zamaskować zmiany, ale podkład/korektor został źle dobrany, przez co odznaczał się od skóry prezydenta USA. Okazało się zresztą, że takie ślady zaobserwowano wielokrotnie.
W rezultacie w amerykańskich mediach pojawiły się spekulacje, że Trump próbuje ukryć oznaki pogarszającego się zdrowia. Amerykańskie media poinformowały, że lekarz zdiagnozował u polityka przewlekłą niewydolność żylną.
Czytaj także: Donald Trump wystąpił w takiej czapce. Wymowny napis
Wcześniej Trump oskarżył środowisko Joe Bidena o ukrywanie prawdy na temat stanu zdrowia poprzedniego prezydenta USA. Zszokował też stwierdzeniem, że choremu na raka Bidenowi nie należy współczuć.
Źródło: thedailybeast.com, TVN24, Onet