Para, która zatrzymała świat. Wszyscy patrzyli tylko na nich

199

Dwoje młodych ludzi w Serbii zrobiło coś niezwykłego – na chwilę "zatrzymali czas" i zjednoczyli ludzi w samym środku chaosu. Podczas parady równości, otoczona aktywistami, prawicowymi ekstremistami i kordonem policji para po prostu… zatańczyła tango.

Para, która zatrzymała świat. Wszyscy patrzyli tylko na nich
Para zatańczyła tango na oczach kordonu policji (Facebook)

Podczas odbywającej się w Belgradzie parady równości Darko Dožić i Marija Šćekić na chwilę odwrócili uwagę wszystkich od dzielących społeczeństwo konfliktów.

"Chcieliśmy pokazać inny świat"

Pośród dziesiątek policjantów, prawicowych ekstremistów i uczestników parady dwójka młodych ludzi włączyła muzykę i zatańczyła tango. Setki oczu ze zdumieniem i zachwytem obserwowały taneczny popis, a nagranie ze zdarzenia stało się hitem internetu (nagranie można zobaczyć tutaj).

W rozmowie z serbskim portalem "Blic" Darko Dožić, właściciel szkoły tańca "Tango naturale" w Belgradzie, zdradził kulisy inicjatywy. Mężczyzna przyznał, że była to delikatna prowokacja i zaproszenie do zastanowienia się nad dzisiejszym światem i nad tym, co w życiu jest ważne.

Każdy na swój sposób interpretował nasz taniec przed kordonem policji, patrząc na niego przez własny pryzmat... Co chcieliśmy powiedzieć? Chcieliśmy, żeby ci faceci, którzy byli przed nami i wszyscy, którzy nieśmiało obserwowali to z boku, zobaczyli inny świat. Świat, do którego nie są przyzwyczajeni. Kreatywność, spotkanie w uścisku, wsparcie, inspirację, odkrywanie siebie i innych – naprawdę ważne rzeczy, które większość ludzi uważa za mniej ważne – powiedział tancerz.

Darko tłumaczył, że jego zamiarem było zaprezentowanie "miejsca", w którym "możemy się spotkać, a nie rozstać". Sytuacji, w której ludzie bardziej interesują się tym, co ich łączy, a nie co dzieli i mimo różnic w światopoglądzie pozostają "tylko" ludźmi. - Apelowaliśmy o uścisk i wspólnotę, a nie o wyobcowanie i nienawiść do innego i nieznanego - wyznał mężczyzna.

Tango reprezentuje bardzo ważne rzeczy, których wszyscy rozpaczliwie potrzebujemy - żandarmi, aktywiści LGBT, antyszczepionkowcy i antyglobaliści... Wszyscy, którzy tego dnia mieli swoje zgromadzenia. I wszyscy przypadkowi przechodnie, którym w sobotę było trudniej poruszać się po mieście. Nie opowiadam się po żadnej ze stron konfliktu. Była to reprezentacja czegoś "trzeciego" – ujawnił Darko.
Zobacz także: Mocne przemówienie Holland. Stanowcza reakcja z PiS
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić