Parada wojskowa w Korei Północnej. Wywiad zdradza, co się na niej wydarzy
Od tygodni w Korei Północnej trwały przygotowania do uczczenia 75. rocznicy powstania Partii Robotniczej. Jak wynika z ustaleń wywiadu wojskowego Korei Południowej, ostatecznie uroczystości rozpoczęły się już w sobotę 10 października. Najważniejszym punktem nie będzie wcale wystąpienie Kim Dzong Una.
W Korei Północnej odbywają się uroczystości z okazji 75. rocznicy powstania Partii Robotniczej
Jak informuje "Reuters", uroczystości odbędą się wcześniej, niż dotychczas zakładał wywiad wojskowy Korei Południowej. Ze sposobu, w który obchodzono poprzednie rocznice, wynika, że mieszkańcy Korei Północnej będą mogli wziąć udział w licznych koncertach i festiwalach.
75. rocznica powstania Partii Robotniczej. Korea Północna ujawni nową broń?
W uroczystościach ma wziąć udział sam Kim Dzong Un. Lider Korei Północnej wygłosi przemówienie, którego adresatami będą zarówno rodowici Koreańczycy, jak i obcokrajowcy.
Przeczytaj także: "W każdy poniedziałek paliliśmy zwłoki". Horror w Korei Północnej
Przedstawiciele wywiadu Korei Południowej przypuszczają, że na paradzie została zaprezentowana nowa broń. Prawdopodobnie jest to pocisk nuklearny lub nowoczesna łódź podwodna. Państwowe media Korei Północnej na razie nie opublikowały żadnych zdjęć z prezentacji nowego rodzaju broni.
Przeczytaj także: Znaleźli go. Ambasador Kim Dzong Una przepadł bez wieści 2 lata temu
Pojawił się sygnał, że Korea Północna przeprowadziła dziś rano paradę wojskową na placu Kim Ir Sena, mobilizując personel ze sprzętem na wielką skalę. Organy wywiadu Korei Południowej i USA ściśle monitorują rozwój sytuacji, w tym możliwość, że było to główne wydarzenie – czytamy w oświadczeniu agentów wywiadu wojskowego Korei Południowej ("Reuters").
Zobacz też: Broń nuklearna zakończy wszystkie wojny. Kim Dzong Un zapewnia, że jego kraj może czuć się bezpiecznie
Przeczytaj także: "80-dniowa bitwa" w Korei Północnej. Takie jest życzenie Kim Dzong Una
Na temat rozmachu wydarzenia zabrał głos Leif Easley z Uniwersytetu w Seulu. Zwrócił uwagę, że tak wielkie zgromadzenie może przyczynić się do rozprzestrzenienia koronawirusa wśród mieszkańców Korei Północnej. Zdaniem eksperta świadczy to o przedkładaniu przez władze kwestii politycznych nad zdrowie obywateli.
To imponująco duże zgromadzenie podczas globalnej pandemii, co sugeruje, że władze Korei Północnej bardziej interesują się historią polityczną i moralami narodu niż zapobieganiem (...) COVID-19 – stwierdził Leif Easley w wywiadzie dla "Reuters".
