Pokazał, co się dzieje w Karkonoszach. Tłumy to mało powiedziane
Wygodne buty, odpowiednie ubranie, zasobny portfel i... anielska cierpliwość. O tym powinni pamiętać turyści, którzy podczas długiego weekendu majowego, postanowili wyjechać w góry. Tłoczno zrobiło się m.in. Karkonoszach, co widać na nagraniach zamieszczonych na TikToku. Turyści czekali prawie godzinę, żeby obejrzeć Wodospad Kamieńczyka.
Szklarska Poręba jest jedną z popularniejszych miejscowości turystycznych w kraju. Zarówno mieszkańcy, jak i goście, muszą się uzbroić w cierpliwość. Dobitnie pokazuje to nagranie jednego z internautów.
Wydaje się, że 2 maja niemal wszyscy turyści, którzy przyjechali w Karkonosze, obrali sobie jeden cel - Wodospad Kamieńczyka (położony na trasie ze Szklarskiej Poręby na grzbiet główny Karkonoszy). Na nagraniu, które pojawiło się na TikToku widać gigantyczne tłumy oczekujące w kolejce po bilet. Jak poinformował później autor nagrania, do atrakcji udało się dotrzeć po 50 minutach.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
"No, ładnie wygląda" - słyszymy na nagraniu. Jednak niektórzy internauci mają wątpliwości co do tego, czy warto było tyle czekać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy w Szklarskiej Porębie
"I to ma być wypoczynek?", "A mówili..., nie jechać w majówkę do Szklarskiej i Międzyzdrojów", "W życiu bym nie stał. Przyszedłbym w innym terminie", "Długie weekendy to najgorsze zło", "Moja fobia społeczna dostała fobii społecznej" - czytamy w komentarzach.
Wielu internautów dziwi się, że trzeba wykupić bilet, by obejrzeć Wodospad Kamieńczyka. Faktycznie, w przypadku tej atrakcji, trzeba się liczyć z opłatą za wstęp do parku narodowego oraz wykupieniem dodatkowego biletu. W 2022 r. Karkonoski Park Narodowy nieznacznie podniósł ceny, co wywołało lawinę negatywnych komentarzy. Obecnie bilet normalny na Wodospad Kamieńczyka kosztuje 12 zł, a ulgowy - 6 zł.
Z opłat zwolnione są m.in. dzieci w wieku do lat siedmiu oraz członkowie rodziny wielodzietnej posiadający ważną Kartę Dużej Rodziny.