Pokazał, ile zapłacił za 90 km autostrady. Cena zwala z nóg
W Internecie co jakiś czas publikowane są tzw. "paragony grozy", które pokazują absurdy cenowe w naszym kraju. Zazwyczaj dotyczą one nadmorskich restauracji, jednak jak się z czasem okazało, podobne sytuacje występują w całej Polsce. Tym razem "paragon grozy" pokazał bowiem użytkownik polskiej autostrady.
Jeszcze w czasie ostatnich wakacji bardzo dużo mówiło się o polskich autostradach. Ówczesny rząd Zjednoczonej Prawicy podjął się bardzo ambitnej próby wyeliminowania z naszego krajobrazu płatnych odcinków drogi. Cel ten połowicznie osiągnięto, jednak jak się okazuje, przed nami wciąż długa droga do darmowych autostrad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
6,5 tys. zł i 30 punktów karnych dla pirata z Sosnowca
Celem projektu jest zaniechanie poboru opłat za przejazd autostradą od pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony (czyli samochodów osobowych oraz motocykli) na odcinkach autostrad płatnych zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad - wskazano wówczas w projekcie.
Polskie autostrady wciąż kosztują krocie?
Za przejazd jednymi z głównych autostrad wciąż trzeba słono zapłacić. Jedną z nich jest popularna A2, której pewien odcinek zarządzany jest przez prywatną spółkę - Autostrada Wielkopolska S.A. To właśnie na niej jeden z internautów otrzymać miał tzw. "paragon grozy".
Przejazd 90 km fragmentem autostrady A2 obsługiwanym przez Autostradę Wielkopolską S.A kosztuje aż 64 zł! Jak inaczej to nazwać niż złodziejstwem w biały dzień? - pyta jeden z internautów na platformie X.
Z tego powodu osoby, które chcą podróżować między Poznaniem a Koninem, muszą przygotować się na niemały wydatek. Jeśli jednak zdecydujemy się wydać te 64 złote, chociażby na paliwo, to będziemy mogli zatankować mniej więcej 9 litrów popularnej 95-tki. Te starczyć mogą na co najmniej 100 km.