Polska położna po wyroku sądu: "Żałuję, że nie zmądrzałam wcześniej"

Położna Renata Piżanowska została dyscyplinarnie zwolnienia z Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu, po tym jak trzy lata temu napisała, że w szpitalu brakuje maseczek. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie. "Uzyskałam dużo więcej niż za 26 lat pracy. Żałuję, że nie zmądrzałam wcześniej" - poinformowała po wyroku położna.

.Pani Renata została zwolniona z pracy po tym wpisie w mediach społecznościowych.
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay

Położna z Podhala Renata Piżanowska po skończonym dyżurze w szpitalu zamieściła w 2020 r. (pierwsza fala pandemii) wpis w mediach społecznościowych, w którym pokazała, jak wyglądają jej ręce po całodziennym dyżurze oraz własnoręcznie zrobioną maseczkę której używa w pracy.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

"Tak wyglądają moje ręce po 12 godzinach pracy, zeżarta skóra od płynu dezynfekcyjnego... Tak wygląda moja maseczka, która zrobiłam sama, kiedy nie miałam, co ubrać, czym się zasłonić, żeby pochylić się nad pacjentką, która potrzebowała mojej pomocy. Tak więc Panie prezydencie Andrzej Duda nie mamy wszystkiego, jak widać. Nie mam podstawowego zabezpieczenia, które ma mnie czy pacjentkę chronić. Przecież ja nie wiem, czy pacjentka jest zdrowa, ja nawet nie wiem, czy ja jeszcze jestem zdrowa!" - napisała wówczas pielęgniarka.

Po tym wpisie pani Renata została dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Dyrektor szpitala, a jednocześnie członek Solidarnej Polski Marek Wierzba argumentował decyzję naruszeniem dobrego imienia szpitala oraz ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracownika.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pani Renata zgłosiła sprawę do sądu pracy. W październiku 2021 r. sąd uznał, że pielęgniarkę zwolniono niezgodnie z prawem i zasądził odszkodowanie w wysokości 3-miesięcznego wynagrodzenia, które szpital wyliczył na kilka tysięcy. Położna odwołała się od decyzji. Kobieta twierdziła, że szpital zaniżył wysokość jej pensji.

Położna dostała wysokie odszkodowanie

Kilka dni temu położna poinformowała o wyroku sądu. Pani Renata otrzymała wyższe odszkodowanie niż to, co zarobiła w ciągu 26 lat pracy w szpitalu.

31 marca, kolejny raz wygrałam proces z dyrekcją szpitala w Nowym Targu zarządzanym przez Marka Wierzbę- ziobrzystę. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uznał moje roszczenia. W trakcie procesu zmieniłam żądanie. Przez trzy lata - tak, tyle trwał proces - uzyskałam dużo więcej niż za 26 lat pracy. Żałuję, że nie zmądrzałam wcześniej, że nie potrafiłam powiedzieć głośno tego, co nie wychodzi poza szpitalne mury - napisała na Facebooku.
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra