Powrót laguna? Kolejna nietypowa interwencja policjantów

9

W kwietniu krakowscy aktywiści otrzymali zgłoszenie o niebezpiecznym "lagunie" na drzewie. Okazało się, że był to zwykły rogalik. Podobne zaskoczenie stało się udziałem mazowieckich policjantów, którzy otrzymali zgłoszenie o "dużym niedźwiedziu" na drodze krajowej nr 50.

Powrót laguna? Kolejna nietypowa interwencja policjantów
Policja dowiedziała się o dużym zwierzęciu leżącym na drodze. Prawda była nieco mniej dramatyczna (Pixabay)

Policjanci z grójeckiej komendy policji (woj. mazowieckie) otrzymali w czwartek w nocy nietypowe zgłoszenie. Przerażony głos w telefonie powiedział, że na drodze krajowej nr 50 na wysokości miejscowości Witalówka leży "duże zwierzę". Policjanci zareagowali natychmiast, ponieważ mogło ono zagrażać bezpieczeństwu w ruchu drogowym.

"Zastanawiali się, czy kiedykolwiek przebywały niedźwiedzie"

Dyżurny z Grójca skierował na miejsce patrol policji. Jak przekazuje nadkom. Agnieszka Wójcik z mazowieckiej policji, zrobił to z lekkim niedowierzaniem.

Policjanci jadący na miejsce zastanawiali się, czy na terenie powiatu grójeckiego kiedykolwiek w ogóle przebywały niedźwiedzie - mówi nadkom. Wójcik.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, rzeczywiście zobaczyli niedźwiedzia, ale ... pluszowego. Duża zabawka leżała wprost na jezdni. Funkcjonariusze zauważyli, że pluszak był lekko "ranny", jego futerko w dwóch miejscach było rozerwane. Miś był jednak nowy, o czym świadczyła metka przy uchu.

Policja szuka właściciela

Policjanci zaopiekowali się pluszakiem. Został przewieziony do komendy w Grójcu. Tam policjantka zajmująca się problematyką nieletnich zaszyła "rany". Teraz policjanci szukają jego właściciela bądź właścicielki. Policja prosi go lub ją o kontakt pod numerem telefonu 47 7027228 lub 47 7026200.

Krakowski "lagun" hitem światowych mediów

W kwietniu doniesienia na temat "laguna" widzianego na krakowskim osiedlu obiegły światowe media. Egzotyczne zwierzę okazało się croissantem, a o zabawnym zajściu rozpisywali się m.in. dziennikarze BBC czy francuskiej agencji prasowej. Głos w sprawie zabrali także chociażby mistrz grozy Stephen King czy filmowy Luke Skywalker, czyli Mark Hamill.

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami postanowiło wykorzystać popularność sprawy, wypuszczając gadżety z "lagunem". Dochód z ich sprzedaży przeznaczono na schronisko prowadzone przez organizację.

Zobacz także: "Lagun" z Krakowa słynny na cały świat. "Zdarzało nam się zapłakać"
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić