Przeżył szok w jednym ze sklepów w Warszawie. Spójrzcie na cenę pomidorów
Politycy w telewizji opowiadają o malejącej inflacji, a klienci łapią się za głowę w trakcie codziennych zakupów. Prawdziwy szok na widok ceny za kilogram pomidorów przeżył pan Łukasz w jednym z warszawskich sklepów. "To dwa razy drożej niż w dyskoncie" - zauważa mężczyzna.
By zaoszczędzić choć trochę grosza, wielu klientów na co dzień z ołówkiem w ręku sumiennie studiuje promocje w gazetkach z dyskontów. Zdarza się jednak, że brakuje nam czasu by wybrać się tam na większe zakupy i kosztem niższej ceny decydujemy się na zakupy w lokalnych sklepach.
I choć wspieranie mniejszych, osiedlowych sklepów spożywczych można by uznać za chwalebne, problemem często okazuje się cena. Przekonał się o tym pan Łukasz, który w trakcie drobnych zakupów odwiedził stoisko z warzywami w jednym z warszawskich sklepów.
Chciał kupić kilka pomidorów na kanapki, dodatkowo skusił go widok dojrzałych, ładnych warzyw leżących w wiklinowym koszyku. Jednak, gdy zbliżył się do stoiska, przeżył prawdziwy szok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomidory po 25 zł. Kołodziejczak tłumaczy, skąd to się bierze
Cena za kilogram popularnego produktu wbiła go w ziemię. Pomidory kosztowały 31, 99 złotych za kilogram.
16-17 zł to mniej więcej cena w sieciówkach, a tu nagle 32 zł. To prawie dwa razy więcej za ten sam produkt - denerwuje się nasz czytelnik.
I trudno nie przyznać mu racji, szczególnie, że według badań opublikowanych przez tygodnik Polityka, jeszcze w marcu tego roku średnia cena pomidorów wynosiła 16, 49 złotych za kilogram.
Warto zauważyć, że już przy tej kwocie, eksperci odnotowali wzrost ceny o 74,5 procenta w stosunku do tego, ile za pomidory płaciliśmy jeszcze w tym samym okresie w 2021 roku. W marcu 2021 roku kilogram pomidorów kosztował według danych opublikowanych przez Politykę średnio niecałe 10 złotych.
Czytaj także: Biedronka szaleje. W czwartek start. Promocja 1+1 gratis