Rosyjski kuter w pobliżu gazociągu. Straż Graniczna zareagowała

W środę rano rosyjski kuter zatrzymał się przy gazociągu. Straż Graniczna natychmiast nakazała mu opuszczenie rejonu. Premier Donald Tusk potwierdził incydent w rejonie portu w Szczecinie.

SZCZECIN, POLAND - FEBRUARY 02: Cranes stand in the commercial port on February 02, 2024 in Szczecin, Poland. Szczecin is among the biggest ports on the Baltic Sea. (Photo by Sean Gallup/Getty Images)Rosyjski kuter zatrzymał się w pobliżu portu w Szczecinie
Źródło zdjęć: © GETTY | Sean Gallup
Danuta Pałęga

Najważniejsze informacje

  • Rosyjski kuter zatrzymał się w pobliżu gazociągu w środę rano.
  • Straż Graniczna wykryła jednostkę i nakazała jej odpłynięcie.
  • Premier Donald Tusk potwierdził incydent w rejonie portu w Szczecinie.

Incydent przy gazociągu. Służby reagują

W środę około godz. 6.37 doszło do niepokojącego zdarzenia w pobliżu rurociągu z gazem. Straż Graniczna, korzystając ze swoich systemów obserwacyjnych, zauważyła rosyjski kuter, który zatrzymał się w rejonie gazociągu. Jednostka przez około 20 minut dryfowała w odległości około 300 metrów od infrastruktury przesyłowej.

Bezpieczeństwo nad Bałtykiem. Tusk postawił warunek ws. użycia siły

Rosyjski kuter pod obserwacją

Rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka poinformowała, że kuter przypłynął z kierunku Rosji i zatrzymał się w okolicach rurociągu, którym gaz transportowany jest z platformy na ląd. Służby nie ujawniły dokładnej lokalizacji incydentu, podkreślając jednak, że sytuacja była monitorowana na bieżąco.

Szybka interwencja Straży Granicznej

Straż Graniczna natychmiast nawiązała kontakt radiowy z rosyjską jednostką. Polecono jej opuszczenie rejonu gazociągu, na co kuter zareagował zgodnie z poleceniem. Rzeczniczka MSWiA podkreśliła, że działania służb były szybkie i skuteczne.

Premier Tusk o prowokacjach na Bałtyku

Premier Donald Tusk podczas czwartkowej konferencji potwierdził, że incydent miał miejsce w pobliżu portu w Szczecinie. Zwrócił uwagę, że podobne sytuacje z udziałem rosyjskich jednostek oraz prowokacje na Morzu Bałtyckim i granicy z Białorusią zdarzają się niemal codziennie.

Rosnące napięcie w regionie

Według premiera Tuska, ataki i prowokacje, w tym te z użyciem dronów, stają się coraz częstsze. Podkreślił, że Polska musi być przygotowana na kolejne incydenty i stale monitorować sytuację na swoich granicach.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Żak dostał zgodę na widzenia. Wiadomo kogo może zobaczyć
Żak dostał zgodę na widzenia. Wiadomo kogo może zobaczyć
Barbara Nowacka apeluje po tragedii w Jeleniej Górze. "Nie róbcie tego, proszę"
Barbara Nowacka apeluje po tragedii w Jeleniej Górze. "Nie róbcie tego, proszę"
Skandaliczne słowa Rosjanina. "Musimy zniszczyć Berlin"
Skandaliczne słowa Rosjanina. "Musimy zniszczyć Berlin"
Igrzyska 2026. Polski minister ostro o występie Rosjan
Igrzyska 2026. Polski minister ostro o występie Rosjan
Zdemaskowali Putina. Zdradziła go choinka i długopisy
Zdemaskowali Putina. Zdradziła go choinka i długopisy
Lekarze w Anglii chcą podwyżek. Rozpoczęli strajk. "Nieodpowiedzialne"
Lekarze w Anglii chcą podwyżek. Rozpoczęli strajk. "Nieodpowiedzialne"
60-lecie Bunkra Sztuki w Krakowie. Na kamienicy pojawił się niezwykły mural
60-lecie Bunkra Sztuki w Krakowie. Na kamienicy pojawił się niezwykły mural
Było o włos od tragedii. Kierowca zrobił to tuż przed tunelem
Było o włos od tragedii. Kierowca zrobił to tuż przed tunelem
Poszła po ryby na święta. Zapłaciła ogromne pieniądze
Poszła po ryby na święta. Zapłaciła ogromne pieniądze
Jak zrobić zupę grzybową? Z tego przepisu smakuje obłędnie
Jak zrobić zupę grzybową? Z tego przepisu smakuje obłędnie
"Żelazna Kopuła" w nowej wersji? Brytyjczycy mają plan
"Żelazna Kopuła" w nowej wersji? Brytyjczycy mają plan
Kenijczycy walczyli dla Rosji w Ukrainie. Jest decyzja
Kenijczycy walczyli dla Rosji w Ukrainie. Jest decyzja
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2