Samochód owinął się wokół latarni. 17-letni kierowca nie żyje

Czterech nastolatków wybrało się na przejażdżkę volkswagenem golfem po ulicach Poznania. Nie przewidzieli, że zakończy się ona tragicznie. Samochód z ogromną siłą wypadł z ulicy Leszczyńskiej i uderzył w przydrożną latarnię. Do wypadku doszło 16 marca o godz. 14.

Wszyscy pasażerowie byli zakleszczeni w samochodzieWszyscy pasażerowie byli zakleszczeni w samochodzie
Źródło zdjęć: © Facebook | OSP Luboń
Ewa Sas

O sile uderzenia świadczy fakt, że samochód aż owinął się wokół betonowego słupa. Znajdujące się w nim cztery osoby były zakleszczone i trzeba było je wydostać z użyciem specjalistycznego sprzętu hydraulicznego.

Największe obrażenia odniósł 17-latek, który znajdował się za kierownicą. Ratownicy walczyli o jego życie. Po przeprowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej udało się przywrócić mu funkcje życiowe. Niestety to nie wystarczyło i mimo pomocy lekarzy, nastolatek zmarł w szpitalu niespełna dwie godziny później.

Kierował samochodem. Nie miał prawa jazdy

Do szpitala trafiły trzy pozostałe osoby, które podróżowały samochodem wraz z 17-latkiem, jednak nie wiadomo, w jakim są stanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zlekceważyła czerwone światło. Moment groźnego zdarzenia na przejeździe

Obecnie są w trakcie diagnostyki – powiedział w rozmowie z "Faktem" mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

Policja pod nadzorem prokuratury bada przyczyny zdarzenia. Wciąż nie wiadomo, co zawiniło - czy brawura czy prędkość, a może coś innego.

Wiadomo natomiast, że prowadzący samochód 17-latek nie miał prawa nim kierować. Mając 17 lat mógł posiadać prawo jazdy co najwyżej kategorii B1 - na lekkie pojazdy czterokołowe. Volkswagen golf do nich nie należy, co oznacza, że 17-latek prowadził go nielegalnie. Służby starają się ustalić, do kogo należał samochód i w jakich okolicznościach 17-latek znalazł się za jego kierownicą.

Wybrane dla Ciebie
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?