SBU opublikowała rozmowę. Rosjanin kazał to zrobić własnemu synowi

Kolejne nagranie zostało przechwycone przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Okazuje się, że Rosjanie traktują swoich synów - żołnierzy, którzy walczą w Ukrainie - jak "sponsorów". Każą, aby ci okradali samochody, a swoje łupy przywieźli potem do kraju, gdy skończą służbę. Liczą na zarobek, a nie myślą wcale o tym, że ich dzieci mogą nie wrócić żywi. Oraz, że stają się przestępcami.

rosjanie ukrainyc wojna w ukrainie sbu rozmowaUkraińcy przechwycili kolejne rozmowy Rosjan
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images

Treść kolejnego nagrania, które przechwycone zostało przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, jest wprost niewiarygodna. Okazuje się, że rosyjscy ojcowie traktują swoich synów jak "sponsorów" i liczą, że jak ci wrócą z Ukrainy, przywiozą ze sobą łup o znacznej wartości.

Wielu młodych żołnierzy bierze udział w wojnie. Wygląda na to, że dla ich rodziców rosyjska agresja na Ukrainę i tragedia milionów ludzi, to świetna okazja do tego, aby nieco się wzbogacić. Podczas jednej z rozmów wyraźnie słychać, jak ojciec przekonuje syna, aby ten nie przejmował się niską pensją. Nakazał mu, aby rozglądał się po ulicach i szukał markowych aut, które można okraść z drogich części.

Rozbierz Mercedesa, ich części zamienne są drogie - słychać na nagraniu.
Zdejmij generator. Alternator do Mercedesa lub Audi kosztuje 10-20 tys. rubli. Wykraść kilkanaście generatorów - to jest 200 tysięcy - przekonuje.

Ojcowie traktują synów jak "sponsorów"

Młodzi żołnierze mają także szabrować mienie cywili, którzy zostali zabici, albo uciekli z Ukrainy. Pozostawili oni swoje majątki, niejednokrotnie sporej wartości, w domach i mieszkaniach.

Głowa do góry! Mój sponsor powinien znaleźć trochę pieniędzy i wróci do domu - mówi Rosjanin podczas rozmowy telefonicznej, co przechwyciła SBU.

Internauci byli w szoku. Jeden z nich skomentował niezwykle trafnie to, co usłyszał.

Są tak chciwi - podnieceni, że zarobią. Nawet przez myśl im nie przejdzie, że synowie mogą nie wrócić z "misji" żywi - czytamy.
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową