Schreiber apeluje do Hołowni. Ma dla niego propozycję
Marianna Schreiber nie od dziś wywołuje sporo emocji. Tym razem uwagę internautów przykuł jej wpis do Szymona Hołowni. Założycielka partii Mam dość zaproponowała Hołowni spacer oraz spotkanie z Donaldem Tuskiem. W jakim celu?
Marianna Schreiber prywatnie jest żoną ministra bez teki w Radzie Ministrów, Łukasza Schreibera z PiS. Największą popularność przyniósł jej udział w 10. edycji emitowanego na antenie TVN programu "Top Model". Choć nie wygrała, zyskała rozpoznawalność, która pozwoliła jej zainicjować ruch polityczny. Jest założycielką i przewodniczącą partii Mam Dość 2023.
Teraz Schreiber postanowiła zaczepić w internecie Szymona Hołownię. O co poszło? Szef Polski 2050 odniósł się do wezwania Donalda Tuska, by stawić się w stolicy na demonstracji z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca.
W opinii Hołowni, ten dzień to "specjalna data w kalendarzu Polaków", dlatego jego partia "od dawna ma poplanowane rzeczy w całej Polski. Z takim podejście nie zgadza się Marianna Schreiber, który zachęciła Hołownię, aby ten jednak stawił się na marszu 4 czerwca w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odchodzą z partii Hołowni. "To było nieuniknione"
Panie Szymonie, chcę wręczyć Panu naszą flagę z napisem "MAM DOŚĆ" i zaprosić na wspólny spacer tego dnia. Porozmawiamy z Panem Donaldem Tuskiem. Niech Pan nie pęka. Ludzie sami do Pana nie przyjdą. Trzeba rozmawiać ponad podziałami - podkreśla na Twitterze.
Czytaj także: Reklamowali piwo, Bosacka nie wytrzymała. "Takiej promocji w moim długim życiu nie widziałam
Hołownia: Nie marsz, tylko spotkania
Zdaniem Szymona Hołowni, marszami się nie wygrywa wyborów. Trzeba jeździć po całej Polsce i rozmawiać z ludźmi na temat ich problemów, zmartwień oraz planów na przyszłość.
Czytaj także: Wylej na mlecza. "Wypali" chwasta aż do korzeni
Na razie komunikat jest bardzo prosty. Wypowiedział go Jan Grabiec. To jest marsz Platformy Obywatelskiej, organizowany przez PO i inne partie nie są zaproszone. Usłyszałem to na własne uszy - podkreślił Hołownia. Choć dodał, że do tej daty jest jeszcze "mnóstwo czasu, w którym można różne decyzje podejmować".