Policjanci z Łomży otrzymali dramatyczne zgłoszenie w nocy z czwartku na piątek. 75-letnia kobieta, podłączona do specjalistycznej aparatury medycznej, leżała w zadymionym pokoju. Nie miała szans na ucieczkę. Mąż kobiety zdołał wydostać się z budynku i wezwać pomoc. Policjanci, nie wahając się ani chwili, wbiegli w kłęby dymu i wynieśli seniorkę z budynku, ratując jej życie.
Jak opisuje łomżyńska policja, jeden z funkcjonariuszy wziął kobietę na ręce, a drugi chwycił krzesło z aparaturą. Koledzy z patrolu torowali i oświetlali im drogę, dzięki czemu wszyscy mogli bezpiecznie wydostać się z zadymionego budynku.
Po ewakuacji, 75-latką i jej mężem zaopiekowali się funkcjonariusze wraz ze strażakami, którzy zjawili się na miejscu. Następnie małżeństwo zostało przekazane pod opiekę lekarza.
Na razie nie wiadomo, jakie były przyczyny zadymienia w budynku mieszkalnym. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze - nikt z domowników nie odniósł poważnych obrażeń.