Śmierć przed technikum. Nie żyje 25-latek
W poniedziałek w Zielonej Górze samochód osobowy zderzył się z motocyklem. Kierowca jednośladu został natychmiast reanimowany. Niestety jego życia nie udało się uratować.
Koszmarny wypadek w Zielonej Górze. Nie żyje motocyklista (zdjęcie ilustracyjne)
Koszmarny wypadek wydarzył się przed budynkiem Technikum nr 3 w Zielonej Górze (woj. lubuskie). Według portalu newslubuski.pl, kierowca osobówki wyjeżdżał z placu należącego do szkoły. Nie ustąpił jednak pierwszeństwa motocykliście i pojazdy zderzyły się czołowo-bocznie.
Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się radiowozy, wozy strażackie, karetka pogotowia i motoambulans.
W wyniku zdarzenia poszkodowany został 25-letni motocyklista, u którego doszło do zatrzymania krążenia. Początkowo mężczyzna był reanimowany przez świadków wypadku. Później czynności przejęły służby, którym w czynnościach pomagało specjalne urządzenie służące do automatycznej kompresji klatki piersiowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera PiS to nie afera? Polityk zwraca uwagę na Amerykanów
Jak przekazał o godzinie 15:30 rzecznik lubuskiej straży pożarnej st. kpt. Arkadiusz Kaniak, życia rannego motocyklisty nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon 25-latka.
Czytaj także: Skandal na Ibizie. Nagrali, co zrobiła w basenie
Na miejscu wypadku pracują policjanci pod nadzorem prokuratora ustalając dokładny przebieg i przyczynę wypadku. Analizie zostanie poddany także zapis z miejskiego monitoringu, który akurat jest w tym miejscu. 32-letni kierowca opla był trzeźwy - przekazała podinsp. Małgorzata Stanisławska z KMP w Zielonej Górze, cytowana przez dziennik "Fakt".
Trudne dni w Zielonej Górze
W ostatnich dniach w tym mieście doszło do kilku innych wypadków. Przykład? 15-letnia mieszkanka powiatu zielonogórskiego, mając w organizmie promil alkoholu, pojechała quadem w odwiedziny do koleżanki z innej miejscowości. Niestety na zakręcie nie opanowała pojazdu i uderzyła w znak drogowy. W jej przypadku policjanci sporządzili do sądu rodzinnego dokumentację dotyczącą demoralizacji i popełnienia czynu karalnego.
Czytaj także: Zaczęło się. Leśnicy pokazali nagranie
